Najnowsze wpisy, strona 28


cze 22 2005 Bez tytułu
Komentarze: 0

Kurwa. Ludzie w robocie dają dupy. Wkurwia mnie to. Pracuj kurwa z debilami. Część spraw służbowych zaczyna być dla mnie źródłem frustracji. Można pisać mail'e, dzwonić, rozmawiać, opierdalać, prosić. Chuj to daje. Każdy ma w dupie. Tylko kurwa oczekiwania, dojebane plany po sufit. Sie pije ostatnio więcej. Chociaż wczoraj ani grama.

A: Nie możesz mnie stukać. B: Tak? A dlaczego? A: Bo potem tęsknię.  (zasłyszane)

bmp : :
cze 09 2005 Bez tytułu
Komentarze: 3

Byłem uprzejmy nabalsamować się wczoraj jak złoto. Przy pomocy osiemdziesięcioprocentowego rumu oraz kilku piw. Inaczej mówiąc, wyprawiłem sobie balet na kanapie w salonie o godzinie siedemnastej. Na tyle udało się popłynąć, że jeszcze jestem w domu, w którym być mnie nie powinno od jakichś dwóch godzin. Zaniedbywanie obowiązków służbowych. Ciekawy czy to już pierwsze oznaki staczania się. A jak Bozia da, to dzisiaj też mi wypadnie coś w płynie. To miłego dnia.

bmp : :
cze 07 2005 Bez tytułu
Komentarze: 5

Kiedyś czytałem wywiad z Bagsikiem. Ów prawy człowiek wyznał tam, że jeździł trasę Warszawa - Cieszyn w jakieś dwie godziny z hakiem. Wtedy nie wierzyłem. Przyszedł jednak czas, że uwierzyłem. W sumie niedawno udało się z Cieszyna do Wawy dojechać w 2.25. I pewny jestem, że da się szybciej. W kilku miejscach zwyczajnie odpuściłem. Kolejny mądry wynik na moim koncie. Spacer po krawędzi.

bmp : :
maj 31 2005 Bez tytułu
Komentarze: 0

2200 i pierwszy tego dnia, nie licząc papierosów, ciepły posiłek. Inaczej mówiąć zanim usiadłem do obiadu, to udało mi się dzisiaj zeżreć paczkę chipsów i popić to litrem coli. Bo najważniejsze jest, aby trzymać ścisłą dietę. To idę w kimono, na całe sześć godzin. Strasznie mi miło opowiadać, ale chyba bardziej będę zadowolony z zamknięcia oczu. Tym bardziej, że ostatniej nocy nie spałem z powodu jebanej temperatury powietrza. Dziś przewiduję inny scenariusz, gdyż jakby chłodniej się zrobiło. Dobranoc dzwońce.

bmp : :
maj 30 2005 Bez tytułu
Komentarze: 3

Premia w zeszłym miesiącu była. W tym też będzie. Podobie mnie się to. Za friko jednak jej nie dostaję. Sie zapierdala.

bmp : :
maj 18 2005 Bez tytułu
Komentarze: 5

Nigdy nie zakładałem, że tak będzie. Poniedziałek - piątek wypruwam sobie żyły. A od piątku do niedzieli wątrobę. Zawsze mi się wydawało, że jak już zajeździć się robotą to siedem na siedem, a jak wódą to też siedem na siedem. Rozdrobnienie się wkradło. W każdym bądź razie mam chytry plan, aby doprowadzić swe życie zawodowe do takiego momentu, że będę mógł spokojnie i bez stresu, o to co włożę do gara, się stoczyć.

bmp : :
maj 16 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1

"(...)To za ich grzechy - myśmy czyści - gnębią nas teraz komuniści" i to mnie wkurwia.

bmp : :
maj 08 2005 Bez tytułu
Komentarze: 4
Żyjemy! Dobra nasza!Co z życia chcesz - za życia bierz!Pijmy za Barabasza!

Barabasz człowiek też!!!

 

Wróciłem. W sensie.

bmp : :
kwi 29 2005 Bez tytułu
Komentarze: 5

Metodą tradycyjną, na pierwszy tydzień maja, szpierdalam na dużą wodę. Kupiłem wstępnego litra oraz karton czerwonych, mych ulubionych. Mam również karton zupy cebulowej w torebkach. Na drogę, bo trochę tych kilometrów będzie, dwa red-bull'e, termos kawy i kanapki. Z premedytacją nie spakowałem ani jednej pary czarnych skarpetek. Nie wspominając o innych elementach mego codziennego stroju. W torbie same białe skary i tylko sportowe buty, a także gumopwe ubranie zwane sztormiakiem i gumofilce. Pa. 

bmp : :
kwi 25 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2

W terenie zabudowanym w niedzielę jechałem bardzo wolno. Nie byłem bowiem pewny czy czegoś nie wydmucham, gdyby takiej czynności ode mnie zażądano. W którymś momencie osobnik jadący obok mnie pierdolnął następująco: "Jeśli nie będę kiedyś alkoholikiem, to uznam to za życiową porażkę". Jak dla mnie, pierdolnięcie miesiąca. Poza tym norma.

bmp : :