Archiwum lipiec 2005


lip 28 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1

Bo widzisz bmp, musisz zapracować na swój ZUS. Telefon się ładuje. Budzik nastawiony. Nasenne piwo przede mną. Temperatury dają mi wpierdol. Spać od poniedziałku nie mogę. W sensie z poniedziałku na wtorek. W niedzielę tak poprawiłem sobotnią parapetówkę znajomych, że niestety nie byłem w stanie podnieść się rano do pracy. Pracownik roku. To ja. Ale jak już zacząłem się kłaść trzeźwy, to ni chujca nie mogę spać. Dlatego już koło 0600 mogę spokojnie siedzieć przed kompem. Tak jak zawsze mam zaległości, tak teraz jestem przed czasem. Tyle, że zmęczony jestem. Jutro jeszcze tylko zamknąć miesiąc zostało. Może będzie gut, może nie. Duże szanse są na to, że nie będzie. Takie życie. I tak czołówka. A już od czwartku zarząd.

bmp : :
lip 23 2005 Bez tytułu
Komentarze: 5

Lepsza z kurwy żona niż z psa kolega. Jedna pani była dzisiaj uprzejma tak zauważyć. W pyteczkę.

bmp : :
lip 13 2005 Bez tytułu
Komentarze: 5

Dzisiaj dotarła do mnie pewna inforamcja. Okazało się, że mój tatuś, za swoich młodych czasów, biegał w nocy w Londynie po dachach samochodów. Tatuś naukowiec. Kiedyś dziwiłem się dlaczego tyle numerów przydarza się akurat mnie. Dziwiłem się również dlaczego mój ojciec w miarę spokojnie reaguje na wiadomość o nowym wydarzeniu albo na telefon od oficera dyżurnego. Żon nie mamy, więc pozostają rodzice. Ktoś nas czasem wyciągnąć musi. Właśnie dzisiaj przestałem się dziwić moim i mego brata wyczynom. Po prostu pochodzenie zobowiązuje.

bmp : :
lip 03 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2

Dżidabelju podała, że zostałem aresztowany w pewnym mieście. Kłamała. Nawet nie byłem w pobliżu owego miasta. A jazda i tak jest. Nic, tylko się zajebać.

bmp : :