Najnowsze wpisy, strona 46


sty 10 2004 Bez tytułu
Komentarze: 4

Kac. Kurwa kac. A miało być tak pięknie.

bmp : :
sty 08 2004 Bez tytułu
Komentarze: 2

Zdążyłem już swoje nawywyijać i to pewnie nie jest moje ostanie słowo. Choć to wszystko jest przez przypadek. Wersja oficjalna zawsze brzmi tak samo: spadłem ze schodów lub komar mnie ugryzł - to zależy od wykwitu pod okiem.  W fazie wstępnej jest to komar, potem schody. Pepe nie miała lekko, choć nie mieszałem jej w to i nie ja wszczynałem burdy. Kiedyś w pysk dostałem, co się podnosiłem to dostawiałem w pysk ponownie i tak do zajebania. Szybki był jebany. Jeszcze miał kumpli, jemu już nie pomogli. W dwie sztuki przeprowadziliśmy pacyfikację całej pedalskiej szóstki. Niestety było widać. Pepe wiedziała gdzie się wybieramy, bo już za pierwszym razem wróciłem niecały. Za drugim powrotem wróciłem czerwony od pewnego płynu w tym mojego brak. Drugi wrócił z popękaną łapą, ale sprawiedliwość była po naszej stronie. Pepe się to nie spodobało. Nie było to jednak ostanie słowo. Chyba nawet kilka dni później ktoś mnie z kimś pomylił i zostałem wzięty pod obcasy przed knajpą. Krzyknąłem żeby zmiatała. Posłuchała. Dobrze, to skurwysyny były. Trochę pobeczała, ale nic się nie stało. Pobolało mnie i przeszło. Kiedyś pewną wpadką popisałem się w pewnej knajpie. No zaszkodził mi. No jebany wyskoczył, no w dupę. Wyskoczył z resztą. No zabrudziłem podłogę, ale siebie nie. Twierdziła potem, że nie chce się za mnie wstydzić, a musiała. A czy ja chciałem, żeby się wstydziła? Za chabety zostałem wzięty do taryfy i do domu. Dobra dziewczynka zapomniała już wtedy o wstydzie i zrobiła mi kompresik i herbatkę. No jeszcze mi na żołądku leżało, no tłumaczyłem, że się zdarza. Każdemu może zaszkodzić przyklejona do ścianki żołądka skórka od pomidorka.

bmp : :
sty 08 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

Zdrowy tryb życia jest niebezpieczny dla zdrowia. Stąd będę się pilnował, żeby nie zmienić przywyczajeń. Trzeba również pamiętać, że nie ma nic gorszego dla organizmu niż szok.

bmp : :
sty 08 2004 Bez tytułu
Komentarze: 5

Coś się pierdoli mojejmu organizmowi. Budzę się między 0300 a 0500 i lezę do lodówki wpierdalać. Co jest? W ogóle to nie jest lekko. Zapierdalać trzeba, czasu brak i jeszcze dzisiaj dodatkowa kasa przeszła koło nosa, bo nie mam czasu. Napisałem coś kiedyś dwa lata temu i znalazł się ktoś kto chce za to zapłacić i skorzystać. Niestety na aktualizację mam dwa tygodnie, czyli po jabłkach. Dziękuję.

bmp : :
sty 07 2004 Bez tytułu
Komentarze: 11

" chroń mnie od obojętnych cnót,
chroń mnie od ludzi obojętnych,
bo wolę biedę, głód i chłód
wśród winnych, gniewnych i namiętnych "

Jakoś tak mi się spodobało.

bmp : :
sty 05 2004 Bez tytułu
Komentarze: 5

"Myślałem do dzisiaj, że moje życie to praca przerywana okresami pijaństwa. A przecież mogę widzieć swoje zycie jako pijaństwo przerywane okresami pracy." Ciekaw spojrzenie. Mnie nie dotyczy, ale ciekawe. Kolejna afera dzisiaj za mną. Chyba nie ma wyjścia, trzeba iść dalej. Kurwa jakie to proste. Jakie wszystko jest proste. Oczywiście pod warunkiem, że wszystko ma się w dupie. I taki prawie jestem, chociaż niestety tylko prawie. Okazuje się, że nie wszystko mam w dupie. Okazuje się, że mam ludzkie uczucia i odruchy, a myślałem, że gdzieś po drodze to potraciłem. Przyznaję jednak, że niewiele rzeczy robi na mnie wrażenie.  Zdarza mi się martwić. Idiotyzm. Co raz mniej się przejmuję, ale są pewne sprawy, których nigdy nie nauczę się olewać. Prościej by było, ale prawdopodobnie puściej i mniej intensywnie. I chyba przejbałbym całe życie i nie miałbym na końcu na co spojrzeć. Bilans z niczego nie powstanie.

"...do gwiazd jest bliżej niż krok (...) odpędź czarne myśli, dość już twoich łez, niech to wszystko przepadnie we mgle..."

bmp : :
sty 05 2004 Bez tytułu
Komentarze: 11

Na dzień dobry w pewenj instytucji utknąłem na godzinę w windzie. Przecież musi być jakaś przygoda. Nie może być zwyczajnie.

bmp : :
sty 04 2004 Bez tytułu
Komentarze: 5

Kilka dni baletu. Kora gładka.  Za to psychicznie wypoczęta. Jednak ze względu na gładkość kory nie wyczułem intencji pewnej części mojej rodziny. Otóż zostałem zwabiony podstępem do jaskini lwa. Tam się okazało, że najzwyczajniej w świecie próbują mnie zeswatać. Kurwa. Oczywiście byłem miły, ale nie tędy droga. Poza tym nie mój typ i w ogóle tak się nie bawię. Ciekawe, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni dwa razy już został poruszony temat mojego stanu wolnego. Dwie niezależne części mojej rodziny. Kurwa. Trzeba zachować czujność rewolucyjną. To chyba ja mam wybrać. Przynajmniej tak mi się wydaje. Coś mi sie to nie podoba.

bmp : :
sty 02 2004 Bez tytułu
Komentarze: 9

Zaczynam trzeźwieć.

bmp : :
gru 29 2003 Bez tytułu
Komentarze: 5

Ze starym okej. To "tylko" pękł wrzód i stracił trochę krwi. Ech, my wrzodowcy jesteśmy narażeni na niespodzianki. Siedzę przed komputerem i profanuję przygotowanie projektu. Projekt jest na wczoraj. Będzie gotowy pewnie jutro albo pojutrze. Tak jak zwykle lubię wyzwania intelektualne mające na celu tworzenie, tak dzisiaj trzymam tylko kupę. Do tego ograniczają się funkcje życiowe mojego organizmu. Nie nudzi mi się, bo mnie się nigdy nie nudzi. Brak tylko przystojnej koleżanki. Chciałbym również rozwiać wątpliwości co poniektórych i z całą stanowczością stwierdzić, że ten zwrot jest jak najbardziej poprawny. Informuję również, że z Pepe kontaktu brak i nie zanosi się żeby jakikolwiek nastąpił, tak z jednej jak i drugiej strony. Ja mam dość. Tak po prostu. Oczywiście zawsze będzie zajmowała kawałek mojego serca. Tego wyeliminować się nie da. Nie oznacza to jednak, że nie może się znaleźć następczyni, która zaakceptuje moje wariactwa i numery. Przecież zawsze mogę ją obdarować tym co Pepe i myślę, że nie będzie na co narzekać. Przede wszystkim lojalność i zaufanie, resztę można dogadać. W związku z tym zaczynam się rozglądać bardzo intensywnie, gdyż natura pustki nie znosi. Pamiętajmy również, że jeszcze jedna sprawa karna nad głową wisi.

Do środy nie piję. Chociaż różnie się może zdarzyć. To może jednak powiem, że do środy prawdopodobnie nie piję.

bmp : :