Archiwum 11 września 2002


wrz 11 2002 i dupa blada
Komentarze: 1

I nie udalo się wytrzymać; wlaśnie kończę paczkę moich jedynych, ulubionych czerwonych Marlboro. Widocznie mam slabą silną wolę. Cóż? Takie życie. Ale pewnie ten kto nie ma szczęścia w pozbywaniu się nalogów, ma szczęście i w ich zdobywaniu. Szkoda tylko, że kosztem samopoczucia. Czuję się coraz gorzej, a wyniki mam zajebiste. Echo serca - wynik: serce jak dzwon. Pojemność pluc - zajebista, a oddech krótki. Chuj wie co się dzieje. Może sobie tylko wmawiam, ale skąd w takim razie ten pierdolony, ciągly kaszel?

Tak to byl dlugi dzień. Znowu milion palantów na mojej drodze, ale udalo się przetrwać i  nikogo nie zajebać. Jeszcze jeden dzień z czystym sumieniem, ale nie wiem jak dlugo utrzymam ten status. A na dodatek wkurwia mnie nie możność napisania literki "eu". A niech to chuj na rogi weźmie.

Motto na najbliższe dni: Ucz się i pracuj, a Święto Zmarlych stanie się Twoim świętem.

HOWGH!

bmp : :
wrz 11 2002 a teraz o psach
Komentarze: 2

Znajomego zatrzymaly psy, drogówka. Nie bardzo bylo wiadomo dlaczego. Pies poschodzi do samochodu i mówi: "Pana prędkość wizualna byla zbyt duża". Na to znajomy: "Przepraszam, a co to znaczy prędkość wizualna?". Pies odpowiada: "A co Pan tu mi będziesz ze mną w melancholię wpadal". Nawet nie skomentuję tego. Pozostawiam to tak jak jest. Pozdrawiam.

bmp : :
wrz 11 2002 dzień jak dzień
Komentarze: 2

I mamy środę. I jak zwykle dzieje się niewiele. Poczytalem sobie jakieś blogi, różnych ludzi. No kurwa jestem pod wrażeniem , co jeden to lepszy poeta albo poetka. Rzadkiej klasy jest to twórczość. Ode mnie to macie od razu nagrodę Nobla, Oscara, nagrodę MTV i co tylko jeszcze chcecie. I tak trzymać.

A tu nie będzie tego typu pierdól. Są dwa kolory: czarny i bialy. Tak albo tak - żadnego kombinowaina na silę i robienia z siebie życiowego mądraly. Racjonalność, a nie jakiś zludny świat, który nie istnieje. Co z tego, że jest ok, ale nie istnieje.

Nie jaram od rana. Dobry jestem, co? 1 listopada minie 7 albo 8 lat jak pierwszy raz chcialem rzucić. Może tym razem się uda. Oby. Za 3 dni mam już się nieporównywalnie lepiej czuć (tak mówią konowaly jedne). Ile kasy zostanie. Kiedys policzylem nie ilość wydanych pieniędzy (strach liczyć), ale ilość wypalonych papierosów - jestem w okolicach 50000 sztuk. Kolor zielony przy tej notce, bo to jakoś zdrowo. A Marlboro dalej lubię i będę lubil, ale oglądać - fajne mają spoty.

A i mam dla was poezję. Tytul: "Grupa".

Wasza grupa

moją grupę

może pocalować

w dupę,

pozdrawiam;

 

bmp : :