Archiwum 19 września 2006


wrz 19 2006 Bez tytułu
Komentarze: 4

Buduję dział sprzedaży w jednej firmie. Wszystko jest prawie od zera. Zauważam, że jakoś często mi się zdarza tworzyć od zera. Jakoś nie trafiam na gotowe. Pierwszego dnia ktoś wszedł do biura i zapierdolił mi laptopa. Nie wiem kto. Piętnaście minut nie było mnie w pokoju. Sprawdziłem w necie i na porównywalnego laptopa muszę wydać około dwanaście klocków w złotówkach. Trochę tym jestem wkurwiony. Nie zabiłem, bo nikogo za rękę nie złapałem. Niech ktoś mi kurwa zarzuci, że to ja prowokuję wszystkie sytuacje. Nie zostawiłem w samochodzie, nie zostawiłem w knajpie. Leżał, kurwa, w biurze. Zawsze kurwa pod górkę. Musiało się to akurat mnie przytrafić. Ręce kurwa opadają. Niby rzecz nabyta, więc nie rozpaczam. Wkurwiony jednak jestem. Czy nadejdzie taki rok, w którym będzie normalnie? Bez nieprzyjemnych wydarzeń? Powoli przyzwyczajam się do myśli, że nie.

bmp : :