Archiwum 09 grudnia 2003


gru 09 2003 Bez tytułu
Komentarze: 9

Tak sobie czytam blogi i blogusie i jeszcze coś, co nie wiem jak się nazywa. I widzę, że dużo tu ideałów. Wygląda na to, że wszyscy idą tym samym tropem. Też tak miałem. Okazało się jednak, że z każdym dniem kolejne ideały idą w pizdu w starciu z rzeczywistością. Z każdym dniem mam ich mniej. Nie wiem czy to dobrze, czy źle. Wiadomo jednak, że gdy jest bliżej końcówki, to reazlim bierze górę. Sam się jeszczze czasami łapię na posiadaniu ideałów. Po chuj one? Nikt ich nie respektuje, więc można je o kant fiuta potłuc. Nie chcę morazlizować, bo jestem ostatnim, który się do tego nadaje. Mimo tego, że mam już mało tego czegoś, ideałami zwanego, to chętnie się zakocham. 

bmp : :