Archiwum 06 maja 2003


maj 06 2003 Bez tytułu
Komentarze: 11

Nad tzw. egzaminem dojrzałości rozwodzić się nie będę, ponieważ poszło Wam dobrze i nie ma o czym pierdolić. Jutro, a potem ustne to będzie już tylko pro forma. Poza tym osamotnieni w zapierdolu nie jesteście, więc łączę się z wami ponad podziałami. Ja postawiłem sobie inne zadanie. Rzucam palenie. Zacząłem trzecią dobę bez peta i powiem, że kurwa każda komórka mojego ciała domaga się nikotyny. Nie dostarczam jej, ale wkurwienie moje sięga już zenitu. Trochę mnie molestuje moja nowa koleżanka. Chyba nie da sobie łatwo spokoju. Mówię o tej co to się pytała dlaczego przegrywa zanim cokolwiek zostało jej opowiedziane (sprytne te baby – od razu chwytają co jest nie tak, a nie zdążyłem nic powiedzieć). Telefoniki, mejliki, fiki miki, etc. I kurwa znowu będzie jak poprzednio, że ze łba nie mam Pepe wybitej i którejś nocy najdzie mnie mocniej i powiem pass. I znowu będzie kogoś bolało a ja od nowa będę myślał jedynie o Pepe. Nawet nie to, że będę od nowa myślał. Po prostu nie przestanę. Chciałbym, żeby kiedyś się dowiedziała jak bardzo ją kocham. Niechby to nawet było za 20 albo 30 lat, ale żeby wiedziała, że był ktoś taki, kto kochał ją nad życie tylko nie zawsze umiał to wprost okazać.

bmp : :