Komentarze: 7
Nie mam zjebanego nastroju, ale nie jestem też w euforii. Sprzątnąłem otaczający mnie burdel – wpadło kilka niepotrzebnych rzeczy w oko. Idąc za ciosem przejrzałem telefon i wypierdoliłem wszelkie sms’y, które mogą mi się Ąle kojarzyć. Dobrze mi wychodzi udawanie neutralności i dobrze mi się z tym jak na razie żyje. Trochę spojrzałem też wstecz, ale wzrokiem analityka. Muszę przyznać, że dużo sobie obiecywałem. Chciałem dobrze. I jak dla mnie to byłem zachęcany do tych działań. Nie wiem po co, nie wiem dlaczego. Chuj, nie szukam już odpowiedzi na te pytania. Choć zawsze dla niej miejsce będzie gotowe. No, ale wystarczy tego pierdolenia kotka za pomocą młotka. Nie myśleć to też nie pisać.