Archiwum 15 grudnia 2005


gru 15 2005 Bez tytułu
Komentarze: 0

Kiedy się poznaliśmy, chwilę później rozjechalismy się na dwa zupełnie inne kontynenty. Terez ja jadę tam, gdzie ona wtedy pojechała. Tam gdzie chcieli ją kupić za wielbłądy. Za 22 dni spierdalam-wypierdalam. Nieodwołalnie. Moje zycie jeszcze nie raz mnie zakoczy. Czuję się niezrozumiany. Nie zadała sobie trudy by mnie zrozumieć. Do takich wniosków doszedłem przez ostatnie kilka dni. Demon jednak chwilowo jest uśpiony. Cały czas czuję jednak jego oddech na plecach. Niech go chuj pierdolnie. I tak me zyczenia na nic.

bmp : :