Archiwum 11 grudnia 2005


gru 11 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2

Trop z mieszkaniem nie jest dobry. Mieszkanie o którym była mowa jest moje tutaj w Polsce. Zdążę pomieszkać miesiąc. Nawet niecały. W pierwszej dekadzie stycznia mam samolot. Jadę tam, gdzie islam wyznają. Także strzały nie były dobre. Kiedyś chciałem robić karierę w korporacjach. Kiedyś wydawało mi się, że jestem wybitny i że mam swoją wielką misję na ziemii. Chciałem żyć w przekonaniu, że nie znalazłem się na ziemii przypadkowo. Miałem zmieniać świat. Przeszło mi. Zorientowałem się jak jestem słaby, mały i nicnieznaczący. Teraz się zajmuję sobą. Nic wielkiego nie będę robił. Nie zamierzam się do tego zabierać. Nie będę budował koncernu. Nie będę zmieniał świata. W dupie to mam. Zwyczajnie zamierzam być rentierem i życie kubłem czerpać. Za kilka lat.

bmp : :