Archiwum 02 września 2004


wrz 02 2004 Bez tytułu
Komentarze: 9

Się nie przydusiłem żadnym krawatem. Po prostu dawałem ostatnio mocno ognia, a ostatni tydzień nie jestem w formie. Coś się słabo czuję. Ciągły stan podgorączkowy, który nie ulega dostępnym środkom. Nie wiem co to jest, ale się tym nie bardzo interesuję. Się jakoś żyje.

2KC działa i mogę stwierdzić, że to prosta droga do alkoholizmu. Ozywiście jeśli się bardzo przedobrzy, to nie uniknie się skutków nadużycia. Jednakże są one mniejsze niż gdyby nie zastosować tego cudownego wynalazku. A w dawkach do powiedzmy 400-500 gram skutków chlania brak (pewnie zależy to jeszcze od organizmu).

Tzw. użytkownik Koperek napisał: „Jak dzialanie 2KC ? potwierdzone badaniami doswiadczalnymi? wlasciwie to nie dlatego pisze... zauwazam zmiane..wiesz..chcialbym pojac sile, ktora pozwolila Ci zmienic nastawienie do zycia...ten zwrot o 150%..jak nauczyc sie przestac liczyc z innymi? podczas gdy we wnetrznosciach zeberek pulsuje cos takiego.. to serce..ktore bije..pamieta..i kocha..kochac nie przestanie...”

Na pierwsze pytanie udzieliłem już odpowiedzi. Na kolejne pytania nie ma odpowiedzi, ponieważ po prostu nie ma takiej siły. Ja tylko po prostu chleję wódę, spotykam się z szerokim gronem znajomych, zajmuję się moimi zainteresowaniami, odnawiam stare znajomości, realizuję wariackie i spontaniczne pomysły, etc. Nie da się w jednym momencie myśleć o x do n-tej sprawach. W związku z tym im więcej sobie wezmę na głowę, tym łatwiej się znosi zmartwienia. Chociaż oczywiście nie da się całkowicie wyeliminować momentów tzw. słabości. Nastawienie do życia się nie zmieniło. W każdym bądź razie nie myślę o pozbawieniu się życia. Argumentów za tym jest wiele, ale być może jeden który podam weźmiesz sobie do serca. Otóż pamiętać trzeba, że nie ma nic gorszego dla człowieka niż pochować swoje własne dziecko. Miłość miłością. Nic nie zrobię, bo potrzbne są dwie osoby do tego numeru. Istnieje jednak jeszcze kilka innych sfer życia. Kariera zawodowa, towarzyska, etc. Każdy może sobie coś wybrać albo zająć się wszystkim. Nie oznacza to, że ja zrezygnowałem albo, że zapomniałem. Tak nie jest. Serce dalej bije, pamieta, kocha. Nie mogę jednak pozwolić sobie na trafienie do szpitala bez klamek, a na pewno nie chcę tam trafić. Zajebać też się nie zajebię, a na pewno nie zrobię tego celowo. Oczywiście nie mogę powiedzieć, że nie spotykam się z płcią pczeciwną. Jestem jednak fair. Mówię od razu, że się nie angażuję, a reszta to już wg uznania. Taki mechaniczy seks (w sensie bez uczucia wyższego) też daje chwilę wytchnienia. Niestety czasem się zdarza, że mimo ostrzeżeń Panie się zakochują. Co robić? Takie życie. Sumienie mam czyste, ostrzegałem, nikogo nie zwodziłem. W chuja nie walę.  

bmp : :