Archiwum 05 maja 2003


maj 05 2003 Bez tytułu
Komentarze: 5

Nie wiedziałem, że mamy aż tylu maturzystów wśród tych często piszących. Skoro tak jest to życzę tym wszystkim jutro piszącym egzamin dojrzałości z języka polskiego połamania piór. Nie będę pierdolić, że matura to pikuś i że dopiero zobaczycie jak można odebrać wpierdol. Chuja warte jest takie gadanie. Wychodzę z założenia, że nie ma większych i mniejszych problemów – po prostu nie da się tego wartościować i powiedzieć, że ten a ten ma większy problem od innego. Odezwą się zaraz ci, którzy wskażą na problem głodu i przyrównają go do czegoś trywialnego. Właśnie, że chuj. Dla każdego to właśnie jego problem jest ważny i nikt kurwa mnie nie przekona. Dlatego wiem jak czują się jutrzejsi maturzyści i dlatego życzę im jak najmniej stresu (to mówię ja zajebisty choleryk), jak najwięcej jasności umysłu, polotu i połamania pióra. Dzisiaj jest taki problem, wczoraj był inny, a pojutrze jeszcze inaczej obskoczy się wpierdol. W każdym bądź razie kciuki trzymać będę. Może nawet wypiję wasze zdrowie za jakiś czas. Dzisiaj nie, bo walczę i ostatni raz moczyłem usteczka około godziny piątej rano z piątku na sobotę, ale za jakiś czas to kto wie. Pozdrawiam.

bmp : :