Archiwum 21 listopada 2002


lis 21 2002 sześć
Komentarze: 5

muszę przyznać, że pojawiam się z zaskakującą, nawet dla mnie, regularnością; ostatnio jakby nawet lepiej się dzialo i ta dlugo wyczekiwana dobra passa majaczy na horyzoncie - zobaczymy czy pojawi się w bezpośredni sąsiedztwie; choć z drugiej strony nie wszystko jet tak hop; jutro spierdalam do szpitala, napewno będzie w dechę; a już myślalem, że dlugo moja noga tam nie postanie, a tu taki chuj; zawsze jakiś kutas z kapelusza wyskoczy; skumpluję się na sali chorych z nizinami spolecznymi, tymi co to goudę wyciągają zaraz po wieczornym obchodzie albo jakiegoś innego browara; muszę przyznać, że chyba się ostatnio przelamalem i przestalem spożywać w ilościach powszechnie nieakceptowanych; ostatni raz w trąbę dalem w sobotę i to też delikatnie; dziesięć jasiów, a potem do domku i lulu jak Pan B. przykazal; może nie do końca lulu, ale to moja sprawa; no;

a nasluchalem się ostatnio o jebanych manifestacjach pierdolonych związków zawodowych; górniki na księżyc; 40 lat was wszyscy utrzymywali; najwyższe pensje, wczasy FWP, wcześniejsze, wysokie emerytury, specjalne sklepy; sorry Winnetou ale biznes to biznes; nie jesteście rentowni to wypierdalać; węgiel macie najdroższy na świecie to pomyślcie jak zrobić go tańszym; przerost zatrudnienia to wypierdalać - tym co zostaną będzie lepiej; a ci co wylecą i tak się dostosują; czlowiek jest jak prezerwatywa - dopasowuje się do ksztaltu; to samo się tyczy hutników, stoczniowców i pozostalych band; ja nie zamierzam zapierdalać i placić podatków, żeby ktoś mógl je przepierdolić wedlug wlasnego widzimisie; cala Polska budowala Śląsk, cala Polska dawala kasę; koniec życia jak w bajce; czas żyć na wlasną rękę; milion innych spraw wymaga pieniędzy; więc jeszcze raz krótkie: "WYPIERDALAĆ";

czas na żarcik: Kumpel do kumpla: "A czy Ty rozmawiasz czasami ze swoją żoną podczas seksu?"; na to on odpowiada: "To zależy. Jak mam zasięg to rozmawiam";

Życzę wszystkim milego dnia. Nara;

bmp : :