Komentarze: 1
Niech będzie pochwalony pierwszy sekretarz i cale biuro jego. Onego czasu we wrześniu, a dokladniej w pierwszej jego polowie, a już zupelnie dokladnie na 15 dni przed października dniem pierwszym, tj. 15 września roku pańskiego 2002 postanawiam, co następuje:
1. Koniec z okresem bledów i wypaczeń.
2. Będę ludzki (w sprzyjających okolicznościach)
3. Będę kutasem (w miarę możliwości)
4. Pierdolę spoleczeństwo i jego poszczególne skladniki (tych co się narazili, a jest ich wielu)
5. Nie piję wódki (a chuja, żartowalem)
6. Zmieniam podejście do świata (ale tylko częściowo)
7. W kontaktach damsko-męskich stosuję tylko i wylącznie zimną kalkulację.
8. Zrobię porządek ze swoim zdrowiem (w punktach uznanych przeze mnie za stosowne)
9. Skupiam się na pomyslach i ich realizowaniu (odrzucam rozbudowaną teorię, stawiam na praktykę)
10.Nigdy więcej nie dam się wciągnąć w gierki z babami. Już nie będę prosil i zapewnial. Cześć to cześć.
11.Wyruszam na wewnętrzną emigrację.
12.Poszerzę wiedzę.
13.Kontynuuję wszechstronność.
14.Zaczynam mieć w dupie krzywdę innych. Tych którzy egoistycznie myślą tylko o swojej, nie patrząc na boki.
15.Wrócę do gry w tenisa od marca 2003.
16.Będę oszczędny, będę mądrze inwestowal, a potem odziedziczę spadki.
17.Będę ostrożny. Zimna kalkulacja, opanowanie, pokonanie zabijającego stresu. Pelny dystans.
18.Jeżeli chodzi o konfabulowanie, to nigdy tego nie robilem. Ten pkt. jest po to żeby byl.
19.Nadrobię zaleglości w literaturze (jak czas pozwoli).
20.Postaram się być pożytecznym (..........................., ale dla siebie) - wlaśnie odkrylem egoizm - jest piękny.
Pozostaje pytanie. Czy ta gra jest warta świeczki?