Archiwum 30 maja 2003


maj 30 2003 Bez tytułu
Komentarze: 6

Zadzwoniłem do Pepe i przeprosiłem za nocnego sms’a. Nie zjebała mnie jak burej suki, więc o tyle jestem zadowolony. Przeprosiłem, powiedziałem, że nie powinienem, ale że miałem słabszy dzień i się nie opanowałem. Chciałem od razu kończyć, ale koleżanka Pepe rozwinęła pogawędkę pytając się kiedy jadę na Mazury. Gadka troszeczkę się przedłużyła, ale nie za wiele. Szybka relacja, kilka pytań i pozostało mi jej życzyć miłego weekend’u. Tak też uczyniłem. Dobrze było znów ja usłyszeć. Bardzo dobrze. Idę się urżnąć.

bmp : :
maj 30 2003 Bez tytułu
Komentarze: 2

Łeb mnie napierdala koncertowo. Zdjęcia poszły się jebać. Starczy tej prezentacji. Napizgałem się opór. Nie wiem nawet jak wróciłem. Znaczy pamiętam co i jak, ale nie wiem jak mi się udało to zrobić. Zajebisty balet. Jeden minus jest. znowu na bani kretyński pomysł wpadł mi do głowy. I tym razem posunąłem się do sms’a. Ja to nie powinienem pić. Na balecie byłem z moją starą nową koleżanką. Co się komplementów nasłuchałem to moje. Dowiedziałem się, że jestem zajebisty facet. A jednak. Hehehehe. Pierdolenie. Jedna rzecz jest dobra – stara nowa koleżanka zrozumiała, że nic z tego nie będzie. Życzyła mi tylko wszystkiego dobrego i że zazdrości Pepe albo innej w przyszłości i że żałuje że to nie na nią padło. Takie życie. Trudno. Naprawdę zajebisty balet się odbył i takie kurwa mają być. Pogadałem sobie z kilkoma osobami, załatwiłem się wódą i mnawet tańczyłem i było oko.

 

bmp : :
maj 30 2003 Bez tytułu
Komentarze: 10

Mam tak elegancko w czubie, że muszę patrzeć jednym okiem, aby mi się nie troiło. Zdjęć nie jestem w stanie usunąć taki jestem ładny. Kocham Pepe jeszcze bardziej. Wysłałem jej sms’a: „Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w okej. Wiesz kocham Ciebie. Odezwij się kiedyś albo szybciej. B...:. Bez odpowiedzi pozostało. Chyba jednak mam przekurwioe.

bmp : :