Archiwum 02 listopada 2005


lis 02 2005 Bez tytułu
Komentarze: 11

Jakoś tak mi lekko. Zadowolony z siebie jestem. Leżę i pachnę. Siedzę i pachnę. Prowadzę i pachnę. Ogólnie jestem. Olewam świat. Leje z góry na wszystko. Kiedyś usłyszałem, że jeżdżę "trupciem" i że wyglądam bez sensu, bo T-shirty reklamówki mam na sobie. W ogóle się nasłuchałem. Trochę wziąłem to do siebie. Nie zmieniłem jednak postępowania. Jebie mnie to. Teraz mam jeszcze więcej ubrań z dziurami, gdyż kolejne się poprzecierały. I nie zamierzam wymieniać garderoby. Nikomu nie każę patrzeć na te dziury. Ja się dobrze czuję. Nie będę niczego robił na pokaz. Mam coś robić, bo tak wypada? Nie ma szans na to. "Trupcia" już nie ma. Przestał mi być potrzebny, gdy auto służbowe się pojawiło. A "Trupcio" dawał radę walić dwadzieścia złotych. Taki z niego był "Trupcio". "Trupcio" przy dwudziestu przejeżdżał Europę w którą stronę tylko chciał. Jedyna jego wada, że nie był najnowszy. I nie był szpanerski. Bo jakoś tak się stało, że nic ze szpanerstwa w sobie nie mam. Mieć pewnie nie będę. Mam kredyt do spłacania przez kolejne pięć lat. Lekko mi jest mimo tego. Nie przejmuję się. Nie przejmuję się tym czy awansuję czy nie. Nie przejmuję się tym, czy tam gdzie jestem w zarządzie, to będzie dobrze czy nie. Oczywiście wolałbym, żeby było lepiej. Jeśli jednak nie wyjdzie, to mało mnie to rusza. Olewam, że mnie nie chciałaś. Olewam co mówiłaś. Olewam co powiedzieli inni. Wstaję codziennie rano i jestem z siebie zadowolony. I nie będę dowodził tezy, że za x lat wspomnisz jaki to akurat ja byłem zajebisty. Nie wspomnisz. Ważne jest tu i teraz. To co będzie za 10 lat jest nieistotne. Za dziesięć lat nie będziesz nawet pamiętać jak wyglądałem i co Ci nie pasowało. Ja też nie będę pamiętać. Lekko mi z tym. Życie nie jest po to, żeby się stresować. Życie jest po to, żeby kubłem je czerpać. Żyj sobie jak chcesz. Tak jak nie akceptuję sposobu życia niektórych członków rodziny, tak jak niektórzy członkowie rodziny nie akcpetują mojego stylu życia, tak ja nie uważam, że Twój jest odpowiedni. Priorytety Ci się pojebały. Może i mi też się pojebały. To też wszystko nieistotne. Po prostu jestem zadowolony.  

bmp : :