Archiwum 26 października 2004


paź 26 2004 Bez tytułu
Komentarze: 6

Pepe była, ale się zmyła. Miesiąc trwało moje szczęście. Nawet nie zacytuję tego co usłyszałem przy ostatniej rozmowie, bo nie wypada. Znaczy ja takich słów używam, ale wstyd napisać co Pepe mówiła. W każdym bądź razie zakocńczyło się to wskazówką, żebym nigdy więcej nie dzwonił. Przykro mi. Nic kurwa nie nabroiłem. Coś się wydarzyło i nie bardzo jest mi wiadomo co. Pogrzebała kijem w moich uczuciach i wyrzuciła na śmietnik.

Żeby jednak kurwa nie było pustych przelotów, to wczoraj jeden skurwiel wbił mi się Mercedesem w bok mojego auta. Pierdolony chuj. Trochę mnie dół pleców szarpie i nie jest to dupa. Normalnie rypie mnie w okolicach krzyża. Jest chujowo.

bmp : :