Hej, hej życie to bajka, gdy wiatr szumi...
Komentarze: 6
Oczywistym jest to, że na razie nie postąpiłem tak jak zapowiedziałem w poprzedniej notce. Oczywistym jest, że od rana Pepe towarzyszy mi w moich obowiązkach. Oczywistym jest, że Pepe będzie mi towarzyszyła na morzu, mimo tego, że jej nie będzie. Będę brał nocne wachty – wtedy będę trochę bliżej niej – tak mi się przynajmniej wydaje. Delikatne kołysanie fal, gwiazdy nade mną – takie warunki spowodują, że łatwiej będzie mi sobie ją wyobrazić stojącą obok mnie. So, let’s go disco. Znikam na jakiś czas.
Dalej w morze wyruszamy, nie szczędĄ sił, dzisiaj jest nasz dzień.
Dodaj komentarz