paź 28 2002

cóż za aura;


Komentarze: 4

jako mówilem, tak też się stalo; mial być dlugi, przejebany dzień, to jest; zacząl się ten skubany poniedzialek już z 1,5 h temu a od godziny już jestem na obrotach, już auto odwiezione do warsztatu i zaraz zaczynam stawiać czola kolejnym wyzwaniom dnia powszedniego; ciekawy jestem ile czasu zajmuje ludziom poranne przygotowanie do wyjścia; moje rekordy, jak np. dzisiaj, to 15 min - pobudka, prysznic, pozostala toaleta, śniadanie +
Actimelek, samochód, papieros i  w trasę; pogoda po chuju; prawie mnie zdmuchnęlo z mostu razem z czterema kólkami; dobra idę stoczyć ciężki bój, będę pewnie w przyszlym tygodniu albo jak mi się zachce to wcześniej albo jak mi się zachce to później; tak na wszelki wypadek to milego tygodnia i szerokiej drogi 1 listopada; jezu ale jestem zmęczony;

bmp : :
30 października 2002, 10:29
no;
28 października 2002, 23:52
robienie pryszniców pozostawił bym jednak fachowcom
28 października 2002, 11:00
ale sie wozisz z tym prysznicem... wredne alzuje ze niby inni tego nie robia...
K_P
28 października 2002, 09:50
To nizej to ogloszenie matrymonialne, czy jak?

Dodaj komentarz