wrz 13 2002

Bez tytułu


Komentarze: 1

Stare chińskie porzekadlo się sprawdzilo. Chuj z planów wyjazdu na morze, chuj z Mazur; pozostaje kiblowanie. Zawsze wyskoczy jakiś kutas z kapelusza i wszystko skomplikuje. Jak mówią slowa innej znanej piosenki: "O mnie się nie martw, o mnie się nie martw, ja sobie radę dam; jesteś to jesteś, a jak Cię nie ma, to flaszkę zrobię sam." - zastosuję się w calej rozciąglości. Dzisiaj dzień jest troszeczkę lepszy - jak dotychczas wykonalem zaplanowane na dzisiaj zadania w 100%, ale nie chwal chuju dnia przed zachodem slońca (inne stare, chińskie porzekadlo).

Bardzo sobie cenię te stare, chińskie porzekadla, ponieważ bardzo trafnie oddają one wiele sytuacji i życiowych i pozostalych. Np.: Nie taki diabel straszny, jak się z nim napijesz" - przecież to jest porzekadlo wytrych. Albo: "Wsadzal gdzie nie trzeba rączki i nabawil się rzeżączki" - porzekadlo przestrzegające przed wkladaniem rąk do muszli klozetowej lub też innego pojemnika.

A teraz komentarz do bierzącej sytuacji politycznej w kraju. Polska sceno polityczna, wzywam Cię, idź się pierdolić razem z Twoimi przedstawicielami. Koniec komentarza. Nie do końca to byl komentarz, choć w zamyśle  to coś mialo nim być. Ale szkoda na slów na jakikolwiek komentarz.

Czas na zwrotkę piosenki - prawie się ją da dopasować do moich poglądów, które istnieją od wczoraj badź od przedwczoraj. Taki alzheimerek mi się wkrada.

Gdyba nawet jakaś lala

byla lepsza od Specjala

zaraz Cię nadejdzie trwoga

jaka ona droga; 

  po pewnych modyfikacjach można to ująć tak:

Gdyba nawet jakaś lala

byla tańsza od Specjala

spytaj się o zdanie wuja

jak Cię ona potnie w chuja;    i to jest chyba ta lepsza wersja, oddająca istotę sprawy;

albo:

Gdybyś nawet jakąś lalę

cenil wyżej niż Specjale...       (...to pierdolnij się w leb) - jedna wersja

...to uważaj mój kochany

pewnie jesteś wyruchany     (wyruchać - oszukać, zrobić w wala, zrobić w chuja, pociąć w kutasa, zrobić w trąbę)

Dzisiaj nie ma kolorów, bo mnie "ONE" wkurwiają. Te kolory oczywiście.

Są tylko dwie "ONE" co je lubię. Te czerwone, Marlboro (inaczej papierosy) i te póllitrówki (inaczej ta wódka).

Koniec pierdolenia, starczy na jedno posiedzenie. Pozdrawiam internauty.

 

 

bmp : :
K_P
13 września 2002, 15:09
:o)

Dodaj komentarz