Bez tytułu
Komentarze: 3
„Szczur kończy gulasz mdły. Już pora wyjść z kantyny. Karcianej zapis gry na liście od dziewczyny. Przed nami długa noc, ruszamy jutro z rana. Pod szary wpełzasz koc, co skrywa grzech Onana. Miła, Twą postać widzę we śnie. Miła, dojrzałe dwie czereśnie weźmiesz z dłoni mej. Gdy kiedyś powrócę. Już dojadł resztki szczur, do koszar powracamy. Na ścianach latryn wzór z napisów nie dla damy. Na sen nam czasu brak. Kostucha kości liczy. Pijani w drobny mak walimy się na pryczę. Miła, Twą postać widzę we śnie. Miła, dojrzałe dwie czereśnie weźmiesz z dłoni mej. Gdy kiedyś powrócę.”
Metodycznie się zapijam. Bardzo metodycznie.
Dodaj komentarz