gru 30 2010

...


Komentarze: 4

Pisałem o płonącym porcie? O płonących jachtach i czterdziestu węzłach wiatru w marinie? Naprawdę mi umknęło? Widocznie zapomniałem. Może to było przed odebraniem uprawnień? Może to było po ich odebraniu? Może nigdy im się nie udało odebrać uprawnień? Może to nigdy nie miało miejsca? Może już się zatarło? A może nie mieli racji? A może mam je znowu w swoich łapach? A może będę je miał? A może świat ich ode mnie nie oczekuje? A może to powinien być kiedyś jakiś rozdział czegoś? A może to wszystko tak pierdolić i wyjechać w te Bieszczady? Mimo wszystko: „kiedy w morskiej, chłodnej wodzie moczę dłonie, mam przeczucie, że to jeszcze nie jest koniec.” To co? Rozpoznanie bojem rekomenduję. Ach, jakże bym sobie życzył gładszego umysłu. Really.

11 stycznia 2011, 22:41
A mi miękną mi przy czytaniu ruchy.
07 stycznia 2011, 18:47
bmp, dziś rano w autobusie siedziała koło mnie laska, która pisała smsa do chłopaka, który nazywał się dokładnie tak jak Ty i nagle mi się o Tobie przypomniało
03 stycznia 2011, 23:54
Dobrego Nowego Roku bmp...
30 grudnia 2010, 09:02
Po co Ci gładki umysł skoro duszę masz niepokorną?

Dodaj komentarz