...
Komentarze: 4
Dopiero wtorek. Mam już dość. Nie o tym miało być. Nie ma być też o kurczącej się populacji koszul ze względu na pewną rosnącą wartość. Wole mi rośnie. W związku z tym nie mogę się dopiąć pod szyją. Pod tą pierwszą szyją. W każdym bądź razie nie o tym. Chodzi o to, że mogę już nie zdążyć życzyć, gdyż, najdelikatniej rzecz ujmując, pożar w burdelu mam. Damy jednak radę. Nie ryzykując jednak ewentualnego braku możliwości pojawienia się chciałem życzyć lokalnej, blogowej populacji wesołych i niespierdolonych :)
„Wierny słuchaczu, myślisz pewnie, że na życie sposób masz,
Boś obrał cel i dążysz doń skupiony srodze.
Tymczasem życie jest jak rejs i choć istotne dokąd gnasz,
To najważniejsze w odpowiedniej być załodze !
Tymczasem życie jest jak rejs i cóż istotne dokąd gnasz,
Lecz najważniejsze w odpowiedniej być załodze !”*
Szczęśliwej ręki do załogi Wam życzę.*http://www.korycki.com/index.php?menu=spiewnik&tekst=Za%B3oga
Się tam przełam w Święta. Opłatkiem ;)
Dodaj komentarz