wrz 11 2008

...


Komentarze: 9

Dzisiaj udało mi się wcześniej wrócić do domu. Co prawda na chujowe sprawy zużyłem podarowany mi czas, ale mimo tego wcześniejszy powrót mnie cieszy. Trochę bowiem miałem czasu sam na sam ze sobą. Pralka hula. Zmywarka hula. Cztery koszule na następny tydzień wyprasowane. Piątki mam w T-shircie, więc cztery wystarczą aż nadto. Tera siedzę na dupie, kradnę Internet paląc szlugi i popijając browar. A Jurek P. z głośnika sobie nuci - „A nie tylko w moich snach”. Jeszcze tylko ureguluję rachunki, spłacę kartę i mogę się zabrać za pomiary. Trzeba jakoś komórkę zagospodarować. Narty przy łóżku zaczęły mnie wkurwiać i walizki znajdujące się nie tam gdzie trzeba. Ogólna koncepcja zagospodarowania jest. Pora na realizację. W ogóle zaczynają się jakieś takie inwestycje, na które kiedyś bym nie wpadł. Spokojnie potrafiłem żyć bez lamp. Żarówki na kablu są tak samo funkcjonalne. Aż tu nagle przyszedł czas na lampy. Bez telewizora żyłem iks lat. A tu nagle zacząłem myśleć o jesieni i chyba sobie jakiś zapierdolę na ścianę. I będę leżał przy wyłączonym, gdyż pewnie dalej nie znajdę w sobie mocy na oglądanie idiotyzmów. Miałem ze dwa talerze i ze trzy komplety sztućców oraz jeden nóż do krojenia. Nagle patrzę w szafki i widzę komplety talerzy, miseczek, sreczek, sztućców, garnków, durszlaków i ewidentnie zbyt dużo noży do krojenia. Zbyt dużo, bo i tak używam jednego. Toster mam, ale nie używam, bo mi się nie chce podłączyć. Mikser ostatnio znalazłem w piwnicy. Nówkę. Skąd on tam? Pojęcia nie mam. Dalej jest nówką. Wakacje mi przeleciały. Dwa dni urlopu wziąłem. Przyznam szczerze, że mnie to nie boli. Nie wiem skąd to, ale kompletnie mi to nie przeszkadza. Pierdolę. I tak jestem wypoczęty. Nie wiem dlaczego i skąd to, ale jestem. Dopiero jesienną porą „znów pocudzołożę z morzem”. Doczekać się nie mogę. Jednak nie dlatego, że to będzie urlop.

 

10 marca 2009, 21:09
Kilka ladnych m-cy minelo bmp... odezwalbys sie, kropke postawil... cokolwiek, ze zyjesz..
ksz
13 stycznia 2009, 22:30
a wrócisz jeszcze?
24 grudnia 2008, 16:23
Wesolych Swiat bmp... spokojnych i szczesliwych :).
jędza
18 grudnia 2008, 19:46
... strajk?
... Ty zniknąłeś z pola widzenia... Sang usunął konto... Harley milczy...
... co jest q...?
... a przy okazji - WESOŁYCH!
pg
17 grudnia 2008, 23:23
Zamilkles 11/9...
26 września 2008, 22:41
:))
15 września 2008, 18:11
starzejesz się po prostu czy jak...
zołza1704
14 września 2008, 17:51
A może Ty jesteś po marketingu?

Zignorowałeś... A może to zemsta po prostu.
pg
12 września 2008, 20:11
Mysle, ze to tylko chwilowy napad. Po wielu latach przemyslen doszedlem do wniosku, ze 99% rzeczy ktore kupujemy sa nam na grzyba potrzebne -- celu zycia nalezy upatrywac w unikaniu padniecia ofiare demona konsumpjonizmu. W moim dizajnerskim mieszkaniu mam obecnie lamp sztuk trzy kupionych w k-marcie za $7.99 plus podatek sztuka, limitowana serie mebli z ikei z najnizszej polki, telewizor 14 calowy okazyjnie zanabyty na wyprzedazy garazowej, oraz blizej nie sprecyzowana liczbe regalow na ksiazki zezlomowanych z mojego zakladu pracy, na ktorych zalega okolo trzy tysiace w/w ksiazek plus ponad dwa tysiace plyt winylowych. O zawartosci mojej garderoby taktownie nie wspomne. Wampir makdonaldyzmu wysysa ze mnie krew jedynie przy kupowaniu nowych sztormiakow, szpeju wspinaczkowego, oraz ksiazek i muzyki -- tu faktycznie kupuje rzeczy, ktore nie sa absolutnie niezbedne do przezycia, ale ktorych kupowanie sprawia mi przyjemnosc.

A z dieta nie masz racji. Moj rekordowy przelot to 18 krajow odwiedzonych

Dodaj komentarz