...
Komentarze: 9
Dzisiaj udało mi się wcześniej wrócić do domu. Co prawda na chujowe sprawy zużyłem podarowany mi czas, ale mimo tego wcześniejszy powrót mnie cieszy. Trochę bowiem miałem czasu sam na sam ze sobą. Pralka hula. Zmywarka hula. Cztery koszule na następny tydzień wyprasowane. Piątki mam w T-shircie, więc cztery wystarczą aż nadto. Tera siedzę na dupie, kradnę Internet paląc szlugi i popijając browar. A Jurek P. z głośnika sobie nuci - „A nie tylko w moich snach”. Jeszcze tylko ureguluję rachunki, spłacę kartę i mogę się zabrać za pomiary. Trzeba jakoś komórkę zagospodarować. Narty przy łóżku zaczęły mnie wkurwiać i walizki znajdujące się nie tam gdzie trzeba. Ogólna koncepcja zagospodarowania jest. Pora na realizację. W ogóle zaczynają się jakieś takie inwestycje, na które kiedyś bym nie wpadł. Spokojnie potrafiłem żyć bez lamp. Żarówki na kablu są tak samo funkcjonalne. Aż tu nagle przyszedł czas na lampy. Bez telewizora żyłem iks lat. A tu nagle zacząłem myśleć o jesieni i chyba sobie jakiś zapierdolę na ścianę. I będę leżał przy wyłączonym, gdyż pewnie dalej nie znajdę w sobie mocy na oglądanie idiotyzmów. Miałem ze dwa talerze i ze trzy komplety sztućców oraz jeden nóż do krojenia. Nagle patrzę w szafki i widzę komplety talerzy, miseczek, sreczek, sztućców, garnków, durszlaków i ewidentnie zbyt dużo noży do krojenia. Zbyt dużo, bo i tak używam jednego. Toster mam, ale nie używam, bo mi się nie chce podłączyć. Mikser ostatnio znalazłem w piwnicy. Nówkę. Skąd on tam? Pojęcia nie mam. Dalej jest nówką. Wakacje mi przeleciały. Dwa dni urlopu wziąłem. Przyznam szczerze, że mnie to nie boli. Nie wiem skąd to, ale kompletnie mi to nie przeszkadza. Pierdolę. I tak jestem wypoczęty. Nie wiem dlaczego i skąd to, ale jestem. Dopiero jesienną porą „znów pocudzołożę z morzem”. Doczekać się nie mogę. Jednak nie dlatego, że to będzie urlop.
... Ty zniknąłeś z pola widzenia... Sang usunął konto... Harley milczy...
... co jest q...?
... a przy okazji - WESOŁYCH!
Zignorowałeś... A może to zemsta po prostu.
A z dieta nie masz racji. Moj rekordowy przelot to 18 krajow odwiedzonych
Dodaj komentarz