sty 25 2008

...


Komentarze: 7

Dzień pracy miał siedemnaście godzin. Boli mnie kręgosłup, lewe biodro i żołądek. Manti popijam browarem. Browarem dopiero tera, gdyż wszedłem do domu minut temu sześć. Spotkanie trwało siedem godzin. Trzy osoby. Spotkanie w języku niemiecko-angielsko-węgiersko-rosyjsko-polskim. Jakaś kurwa masakra. Jestem zwyczajnie, najzwyczajniej w świecie wyjebany. „…I jedno wiem. Ten rejs wpisałem w moje dni. Bo przyjdzie czas, że popłynę z Tobą. Będziemy dzielić  spleśniały chleb na pół. A gdy śmierć zechce nas porwać w otchłań słoną zaufaj mi do kresu sił.” Jeszcze nie wiem kim ona jest. Ani jak ma na imię. Wiem jednak, że popłynę.

27 stycznia 2008, 03:27
bylam cholernie zmeczona i robilam wlasnie jedna z glupszych rzeczy na swiecie- probowalam bowiem w googlach wpisac jeden z "opisów" z mojej listy osób z gadu-gadu.. iwpisawszy go uswiadomolam sobie jakis cholerny bezsens tej "operacji" . I zamiast tego wpisalam w googlach "co ja robie??? kurwa, chyba mnie pojebalo do szczętu!..I tym sposobem pojawiłam sie na Twoim blogu :-))) I prawde mówiac nie moglam sie oderwać od czytania- a godzina jest bardzo pozna i jutro musze popracowac.."bawiac masy" :-))Kurcze, człowieku.. nie znam Cie ale to wszystko jest tak boleśnie prawdziwe co piszesz..Oczywiście chciałabym powiedzieć, że straszliwie heroiczne sa te Twoje zmagania z życiem- ale jak nie wyhamujesz.. może sie to wszystko źle dla Ciebie skończyć..A jestes chyba bardzo fajnym człowiekiem..i szkoda by było gdybyś sie tak po prostu "zaorał" na śmierć..
Uważaj na siebie..nie wiem co napisać.. Masz ode mnie głaska- choć może nie potrzebuj
25 stycznia 2008, 23:28
W spleśniałym chlebie są takie dziwne grzybki.
anthy
25 stycznia 2008, 22:22
To się nazywa NADZIEJA, albo MARZENIE, albo CEL, albo nie ważne jak się nazywa, ważne, że tego chcesz i do tego dążysz.
"Jeśli muszę i wybrać będę mógł jak odejść
To przecież dobrze, dobrze o tym wiem
Chciałbym umrzeć przy tobie..."
25 stycznia 2008, 17:22
Noooo, taka wiedza, to skarb!
zołza1704
25 stycznia 2008, 15:07
Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, naprawdę bardzo się cieszę :) Bitmapku, uśmiecham się do Ciebie najładniej jak potrafię :) I trzymam kciuki :)
25 stycznia 2008, 09:51
Ja też tego życzę :)
25 stycznia 2008, 07:39
...bo najważniejsze to mieć plan. Trzymam kciuki - znajdź taką, co to będziecie razem opierać się o reling

Dodaj komentarz