maj 19 2007

Bez tytułu


Komentarze: 6
"Problem ze swiatem jest taki, ze zawsze jest jednego drinka do tylu". Cos w tym chyba jest. Rwala mnie ostatnio kelnerka w jakiejs meksykanskiej knajpie. Z dwojka dzieci sie okazalo. Na takie wyzwanie to chyba nie jestem jeszcze gotowy. Wiedzialem, ze bezinteresownie pomocy mi nie zaoferowala. Tylko, ze nie wiedzialem, ze o to bedzie chodzic. Gdyby jednak swiat byl jednego drinka do przodu, to niewiadomo jakby sie to skonczylo. Ktos kiedys powiedzial, ze - Trzeba byc tolerancyjnym, wobec siebie. Powiedzmy, ze na obecnym etapie mojego zycia w pelni sie stosuje do tej maksymy. Wszystkie swoje wyczyny traktuje z dystansem, choc wieksza czesc swiata pewnie tego nie akceptuje. Nie tancze od dwoch tygodni. Z biura wychodze o 2000. Wieczorami nadrabiam zaleglosci tzw. czytelnicze i probuje sie zajebac wlasna piescia, ale nie starcza odwagi. Rzeczywiscie, niewykluczone, ze sie nie nadaje.
bmp : :
Mac
23 maja 2007, 19:10
Pierdolisz smęty ;] Problem w tym ze w twoim wieku 90% kobit to SĄ same zony, matki i narzeczone imponujesz im ... fajnie i wogóle ale \"chuja na śmietniku nie znalazłeś\" szanować się trzeba ;] Sam siebie znasz lepiej niż ktokolwiek inny, więc i tak na tym forum Ci nikt nie doradzi lepiej niż doradził by Ci przyjaciel z RL, ale z tego co dałeś się poznać na tym blogu to widze, że do poddających się chyba nie należysz. Jak sobie wmówisz ze sie nie nadajesz, to se wmówisz, tylko sie kurwa nie kieruj sugestjami osób postronnych co jako postronny Ci sugeruję;]
20 maja 2007, 20:13
tiaaa, hemingway rzekł był kiedyś (a znany był ci on ze skłonności do trunków): każdy człowiek o inteligencji powyżej przeciętnej MUSI pić, by wytrzymać z tymi wszystkimi kretynami dookoła. Nie pękaj. Śmierć nie boli, jeżeli ma się czuje się wiatr i krzyczy GERONIMO!!! no dobra, trochę boli. no i co, kurwa, z tego?
20 maja 2007, 18:45
Świat czasem nadrabia niedobory.
K_P
20 maja 2007, 11:53
Nie kapujesz, koleś.
K_P
20 maja 2007, 11:49
Nie kapujesz, koleś.
zmieniona...
19 maja 2007, 23:27
problem z życiem jest taki, że wymaga od nas trzeźwości, a żeby przeżyć, miałoby się ochotę kieliszka od ust nie odstawiać..moim skromnym zdaniem. pozdrawiam

Dodaj komentarz