gru 07 2005

Bez tytułu


Komentarze: 6

Nie dołuję się. Chcę jechać. Nigdy się świata nie obawiałem. Na dobre mi to wychodziło. Raczej miałem w drugą stronę. Lubię świat. Lubię nowe miejsca. W ogóle lubię wszystko co nowe. Nowe wyzwania są dla mnie ważne jak powietrze. Cieżko mi robić coś rutynowego. Wolę młyn. Druga rzecz - nie wyjeżdżam na tzw. Zachód. Nie wyjeżdżam do żadnego z trzech najsilniejszych ośrodków gospodarczych świata. Opuszczam Europę. Zupełnie inny świat.

Właśnie się wyprowadzam. Powie ktoś, że to dziwna pora. U mnie jest wszystko dziwne. Dzisiaj muszę skończyć. Dzisiaj jest deadline. Prawie wszystkie szafy opróżniłem. Została jeszcze jedna. Wywaliłem olbrzymią ilość starych papierów. Wiele zapomnianych rzeczy wpadło w moje ręce. Gdyby ktoś zajrzał do mojej szafy, to mógły spokojnie stwierdzić - Mam do czynienia ze snobem. Dorzucę od siebie, że z bardzo wyrafinowanym snobem. Wyrafinowanym, bo w tym nie chodzę. Sam nie wiedziałem ile ta szafa miała w sobie metek. Trafiłem też list z szóstego września 2003. List do Pepe, który nigdy nie został wysłany. Przeczytałem go przed chwilą. Na dzisiaj wydał mi się bardzo infantylny. Nie mam teraz za bardzo czasu, żeby go tu wklepać, więc musita uwierzyć. W każdym bądź razie był szczery. Tak szczery jak ja.  Czasu nie ma, bo przeprowadzka w trakcie. Przeprowadzam się do mieszkania, które pochłonęło całą moją kasę. Jest zrobione zupełnie pode mnie. Na dzień dobry wyleciały wszystkie ściany i zostały postawione wedle mojego uznania - tak aby spełniać moje potrzeby. Teraz je spełnia. Przeprowadzam się, a za miesiąc bez jednego dnia wyjeżdżam. Tak to właśnie wygląda w moim życiu.

bmp : :
Roy
09 grudnia 2005, 08:45
Wszedłem na Twojego bloga przypadkiem, bo szukałem czegoś innego. Powiedzmy, że Pepe. Ja wiem, to stara sprawa dla Ciebie, ale wyszedłeś z tego. Ja nie potrafię. Możesz mi pomóc ? Zostawiam nick\'a i swoj adres.
08 grudnia 2005, 21:43
Z tego co wiem to Japonia chyba jest pośród 3 największych ekonomii Świata. Sądząc po elastyczności ludzi, któzy dopasowywali ci lokum stawiam na Australie (tudzież Nową Zelandie).
sang
08 grudnia 2005, 16:16
Jeśli spierdalasz do Japonii to zazdroszczę, jeśli gdzie indziej to już jakoś tak mniej.
iwcia_iwon
08 grudnia 2005, 11:47
może na Marsa się wybierasz???? mogę Ci \"odsprzedać\" pare cennych uwag i moich spostrzeżeń
08 grudnia 2005, 10:01
bardzo Ci zazdroszczę. mieszkania i w ogóle.
08 grudnia 2005, 09:41
Masz szczescie ze nie jedziesz do Europy. Stara Europa jest zatechla i leniwa a za nami nie przepada w ogole......

Dodaj komentarz