maj 04 2003

Bez tytułu


Komentarze: 7

Nieobecność zaliczam do udanych. Nie obeszło się bez przygód, które raczej nadwerężyły mocno moje zasoby finansowe, ale powiedzmy, że pieniądz to rzecz nabyta. Trzeba będzie nadrobić straty i będzie dobrze. Jedna pani bardzo czegoś ode mnie chce. Ciągle chce pomimo zdawania sobie sprawy, że nie będzie lekko. Nie jej nie mówiłem, a zapytała się mnie dlaczego przegrywa od razu na początku. Takie życie odpowiedziałem, ucinając dalszą rozmowę na ten temat. Chciała, żebym jej opowiedział – nie osiągnęła tego. Pepe się nie odzywa, ja się nie odzywam, a jednak jakoś ciągle chcę do niej. Przez ostatni tydzień mogłem przebierać jak chciałem. Pierdolę, nie chcę. Każdy z nas dostał kiedyś w dupę – chujowe to, ale prawdziwe. Oczywiście żadnej kartki nie wysłałem – brakło odwagi. Od jutra szara rzeczywistość czyli tzw. zapierdol. Zawsze można jednak wprowadzić element baśniowy do tejże szarej rzeczywistości w postaci 0,5 l.

bmp : :
...
07 maja 2003, 11:48
a ja po wódce mam milowe doły. Po wódce mam chęć zabicia siebie samej.I wiem, że nie ja jedyna tak reaguję. Ojciec mojego kochanka też tak ma, chociaż jest doświadczonym smakoszem. Zresztę lepiej nei pić i już.
heartland
05 maja 2003, 16:27
szkoda na znaczki
K_P
04 maja 2003, 23:06
Bo ja to juz mowilam i Tobie i jeszcze takiemu jednemu - klin na to nie dziala. Ale Ty to juz wiesz. I dobrze. Witaj :o)
m s-z b
04 maja 2003, 19:29
Pepe gdzie ty miałas głowe?...........
klopka
04 maja 2003, 18:26
wiesz co, daj mi adres tej pepe, ja jej wysle kartke. przeczyta to, no i? gorzej chyba juz byc nie moze?
04 maja 2003, 18:16
Hm...Miłosć nie wybiera...tylko siem staje...pozdrawiam
04 maja 2003, 17:40
... a pewnie tak wiele jest kobiet, które marzą o tym aby ktoś pokochał je tak jak ty kochasz Pepe .....

Dodaj komentarz