paź 12 2005

Bez tytułu


Komentarze: 1

Się wróciło dzisiaj wcześniej. Odpaliłem dźwięki na głośno, rozebrałem się. W sensie zostałem tylko w spodniach wizytowych, jaram szluga i mam w dupie. Jeszcze tylko dzisiaj jedno zebranie, a potem w trąbkę. Optymista powiedziałby dzisiaj, że mamy już środę. Pesymista, że dopiero środę. A jeżeli o mnie chodzi, to kurwa mamy dzisiaj mały czwarte. A jak powszechnie wiadomo już tylko doby brakuje do wieczoru małego piątku. Inaczej mówiąc za dwadzieścia cztery godziny mamy wigilię dużego piątku. To mnie nastraja naprawdę dobrze. Nawet to, że robole chcieli mnie w chuja zrobić, nie wkurwiło mnie jakoś bardzo. Po prostu kończę z nimi współpracę. Niestety przeciągnie się termin oddania mojego najnowszego hotelu w moje ręce. Chuj z tym. Co się odwlecze, to nie uciecze. Ważne, że już za chwileczkę, już za momencik malutki piąteczek będzie.

bmp : :
12 października 2005, 22:27
...no ...a w sobotę do pracy...

Dodaj komentarz