paź 01 2005

Bez tytułu


Komentarze: 7

Czy jest warta, czy nie jest warta. To moja sprawa. Zdecydowanie moja. Czy ktoś może mieć inne zdanie? Może mieć. Czy jestem chłopcem? Jestem. Zawsze nim byłem i zawsze będę. Czy jestem chłopcem z kompleksami? Powiedziałbym raczej, że mam przerost ambicji. I wiem, że niestety ambicje przewyższają moje możliwości intelektualne, choć bardzo tego nie chcę. Czy jestem prymitywny? Można to tak ująć, ale skłaniałbym się ku określeniu, że jestem prosty. Sentyment jest i pewnie zawsze będzie. To o Niej myślałem docelowo. Tak się nastawiałem i pewnie stąd ten sentyment. Kiedy coś robiłem lub planowałem, to zastanawiałem się co Ona o tym będzie myśleć. Wpadki mi się zdarzały. Zawsze chciałem jak najlepiej. Powiedzmy, że nie było bardzo ciężkiego kalibru. Żadnego bzykania na boku, żadnego mówienia nieprawdy. Ostatnio chyba się oczyściłem i pozostaje czysty sentyment. Ostatni raz nie wyszło z kimś. Nie wyszło, ale nie z jej powodu. Ja zwyczajnie jestem z innego świata. Moja droga życiowa zmieniła kierunek. W którymś zdaniu stwierdzasz Bubsi, że „… tylko tak umiesz jebać…”. Nie wiem jakie są Twoje doświadczenia życiowe i co obserwacja świata pozwoliła Ci stwierdzić. W każdym bądź razie ja śmiem postawić tezę, że dupę na bzykanie jest znaleźć łatwo. I tego nie unikam. Wiadomo przecież, że seks jest potrzebny prawie jak powietrze. A już z pewnością mężczyźnie (o ile tak się mogę nazwać). Nie o to jednak w moim życiu mi chodzi. Możesz mnie oskarżać o różne rzeczy i dalej będę powtarzał, że jebie mnie to. Nie znasz mnie i wysuwasz zbyt daleko idące wnioski. Głupim zachowaniem jest stawianie tez „ostatecznych” bez potwierdzeń. Niepełna baza danych prowadzi do przeszacowań. Na podstawie tych kilku tysięcy zdań nie da się zbudować pełnego obrazu. Nie staram się Ciebie do mnie przekonać. Powtórzę – jebie mnie to. Byłbym w zupełnie innym miejscu niż jestem, gdybym przywiązywał wagę to opinii osób postronnych. Przychodzi taki czas, że człowieka jebie wiele rzeczy. Między innymi jebie opinia obcych ludzi. Trzeba pamiętać o pewnej maksymie. Otóż – pozory mylą. O tym trzeba pamiętać. Sam o tym kiedyś nie pamiętałem. Nie pasuje Ci mój sposób życia? Trudno. Nie ma w nim pewnych ważnych dla człowieka elementów. Na pewno nie jest jednak nudne. Są takie dni, że zaczynają się zlewać w jedno. Pamiętajmy jednak, że również tzw. przygody.

Ktoś w komentarzach chciał, żeby było coś optymistycznego. Będzie. Ludzie, których spotkałem na swojej drodze albo mnie bardzo lubią albo nienawidzą. Całe szczęście, że przewaga jest tych pierwszych. Dobrze żyję i generalnie jakoś sobie radzę. A to „jakoś” to eufemizm, że naprawdę jest dobrze. Tyle, że wyro zawsze zimne.

Pa.

 

bmp : :
carrimatta
08 października 2005, 22:20
jakis Ty płytki chłopczku, pocisz się wysilasz, a tak naprawde ejstes w tym wszystkim strasznie żenujący i monotonny...
02 października 2005, 20:17
I właśnie staram się przeciwstawić kpinom. Zawsze uważam, że trzeba się ustosunkować.
bubsi dupsi
02 października 2005, 19:16
litości. gdybys nie przywiazywal wagi do opinii osób postronnych to nie było by tej notki. kpie Ci prosto w oczy a Ty piszesz na ten temat wypracowanie.
02 października 2005, 18:12
kurwa, a mnie sie pojebalo po raz drugi..
01 października 2005, 10:49
... daj spokój bmp ... szkoda zdrowia....
e_+
01 października 2005, 10:01
bubsi dupsi
01 października 2005, 01:39
...czytam cię od jakiegoś czasu i nie potrafię skomentować...napiszę jedno-jestem jedną z tych \"pierwszych\" jak to ująłeś...pozdrawiam

Dodaj komentarz