wrz 16 2005

Bez tytułu


Komentarze: 4

Lubię takie poranki jak dzisiaj. Lubię pod jednym warunkiem. Lubię jeśli nie muszę wstać do pracy. Budzę się wtedy, za oknem jest szarawo i deszcz miarowo napierdala w parapet. Przewracam się na drugi bok, podciągam kołdrę i słucham. I tak bardzo mi się nie chce wstać i wiem, że nie muszę. Dzisiaj było inaczej niż lubię. Musiałem podnieść dupę natychmiast. Pogoda nadaje się na wspólną wachtę. Na wachtę dla dwóch osób. Reszta śpi w kojach. Dwa dobre i ciepłe sztormiaki zwane kondomami, dwie pary kaloszy. Pod spód ciepłe rajstopy dla niej, a dla niego ciepłe kalesony. Każde po grubym wełnianym swetrze i po czapce pod kaptur. Do ręki termos z herbatą i rumem i ognia na mokry mostek. Leniwie zbliżający się zmierzch, z góry woda i z dołu woda. I tak do 2200, do kolacji, a potem do ciepłej koi i razem do rana. Wachta odbębniona. Do rana będą stali inni. A rano słońce, nowy port, nowa knajpa, nowi ludzie.

Rzeczywistość jest jednak inna. Rzeczywistość jest taka, że pół dnia spędziłem w samochodzie. Ledwo zaczęło padać i już wszędzie korki. Szlag mnie trafiał. Rzeczywistość jest tak, że urwałem się dzisiaj wcześniej. Wlazłem pod prysznic, żeby się trochę ogrzać. Ogoliłem różdżkę i moją grzeczną mordę. Przetarłem okulary z zaschniętych kropel deszczu i wziąłem przeciwbólowe, gdyż ząb mi spać nie daje. Przetrzymam skurwysyna. Już za chwileczkę, już za momencik ruszę sobie w miasto. Jutro przylatuje młodszy, krew z krwi. Cały tydzień dla nas. To mnie napawa chwilą euforii. Dzisiaj jednak inne są cele, dzisiaj będzie wesoło. Dzisiaj będę balował na Placu, który jest blisko innego Placu, z którym związane są moje wspomnienia. Dzisiaj dam w trąbkę w knajpie, co jej nazwa w naszym języku znaczy słoń. Dzisiaj będę wracał w nocy i nie będę doceniał piękna mego miasta, gdyż „No bo powiedz mi kurwa po co Najebanemu piękne miasto nocą”.

I na koniec wierszyk – To jest moja dziewczyna. Na imię ma butelczyna.

 

King Bruce Lee Karate Mistrz.

 

bmp : :
s.
18 września 2005, 14:40
ano zdrowie bmp;-)
E
17 września 2005, 19:23
Twoje zdrowie B.M.P
16 września 2005, 23:10
Miłego imprezowania i daj może szansę tym prawdziwym :)
16 września 2005, 17:44
Czasami rzeczywistość odbiega od wyobrażeń, jednakże są pewne dobre strony jak widzę. Niech będzie wesoło!

Dodaj komentarz