wrz 13 2005

Bez tytułu


Komentarze: 6

Są takie okresy w życiu, gdy towarzyszące zmęczenie jest większe niż zazwyczaj. Boli każdy miesięń. Boli głowa od zbyt dużej ilości zbyt mocnych papierosów. Boli kręgosłup od zbyt wielu kilometrów za kierownicą. A wieczorem brakuje sił, żeby cokolwiek przygotować do jedzenia. Cokolwiek normalnego. Sił wystarcza na otworzenie kilku piw i wypaleniu kolejnych zbyt mocnych papierosów. Zbyt mocne papierosy mają jednak pewną zaletę. Wyostrzają zmysły. Lepiej nie palić. Jeśli jednak palić, to konkretnie. Jeśli żyć, to tylko na ostrej kurwie. Ostatnie trzydzieści dni naprawdę dają mi w dupę. Dużo wziąłem na siebie. To nie tylko życie zawodowe, choć większa to jego część. Jeszcze tylko kilka miesięcy i to się zmieni. Zakończy się kilka tematów, kilka spraw. Jako członek zarządu będę wiedział za co zapierdalam. Będzie klar. Potem będę leżał. Potem będę robił nic. Trzeba mieć trochę farta. Mam go ostatnio. Nie w każdej materii występuje, ale jest.  

bmp : :
s.
14 września 2005, 23:05
cóż, bycie członkiem zobowiązuje...
i.s.a
14 września 2005, 09:13
o, to pewnie będziesz teraz kurzył cygara i wciągał koniak!
abs
14 września 2005, 08:05
wczuwasz sie w zycie wielkich korporacji tudziez zarzady? hmmm.
14 września 2005, 00:12
SUPER! Słuchaj \"harley\"... Kobiety się na tym znają :)
Perdi
13 września 2005, 22:20
ojojoj...nie licz tak bardzo ,że coś się zmieni..życie jest wytarczająco złośliwe...
13 września 2005, 21:46
Już widzę jak leżysz i robisz nic. \"Członek zarządu\" wciąga, ciężko się z tego wyplątać. No powiedz sam, widziałeś spokojnie leżącego członka zarządu? ;-)

Dodaj komentarz