mar 16 2005

Bez tytułu


Komentarze: 2

Trochę się czuję zmęczony. Jeszcze niecałe 72 godziny temu byłem powyżej 66 równoleżnika i miałem wszystko w dupie. Może nie do końca w dupie, bo i tak mi się śniło, ale miałem. Dziś już nie pamiętam jak się nazywam, gdyż się zapierdala. Pełny jestem jebanych rozterek. I wkurwia mnie to niemiłosiernie.Czasu mi brakuje na podstawowe sprawy. Zdecydowanie mniej czytam. Zdecydowanie mniej piję. Zdecydowanie więcej palę. Zdecydowanie zbyt mało poświęcam czasu znajomym. Nie wiem jak to wszystko zmienić. I na wszystkie dupy "mam szlaban do odwołania".

bmp : :
17 marca 2005, 15:31
a ty tak w ogule byles kiedyc szczesliwy / optymista / et cetera ?
17 marca 2005, 09:57
juz sie tak nie zarzekaj... to chyba zalezy od jakości dupy. nie można się spodziewać, kiedy odechce się olewać.

Dodaj komentarz