mar 10 2005

Bez tytułu


Komentarze: 3

Nie dość, że dla tej firmy pracuję, to jeszcze śnią mi się jej produkty. Ponoć gadam o niej przez sen.Wygląda na to, że jak coś robię, to się angażuję i przejmuję. Taką mam koncepcję. Żadna jednak nowość. Zawsze wiedziałem, że mocno się angażuję w to co mnie dotyczy. Na tyle jednak organizm dostał w kość, że nie jestem w stanie sobie przypomnieć co robiłem w poniedziałek wieczorem. Pamiętam, że kiedyś byłem w stanie powiedzieć co robiłem dwa tygodnie temu o np. 1300. A teraz chuj. Nie wiem co było cztery dni temu. W związku z tym należy mi się odpoczynek. Dlatego jutro mam day off. Urlop w sensie wziąłem, aby wyjechać i wrócić w poniedziałek rano prosto do roboty. Koło podbiegunowe na mnie oczekuje podczas tego weekend'u. I wóda, co się nazywa jak jedno państwo, też na mnie oczekuje. Zanim jednak to nastąpi, wyskoczę sobie na to, co bmp najbardziej. W końcu mały piątek mamy dzisiaj i szanty w pobliżu grają i wyspać się będę mógł jutro w środku transportu albo kiedyś w grobie. A po powrocie jeszcze tylko półtora miesiąca i na morze. To do napisania.

bmp : :
10 marca 2005, 21:48
no ! a jak byc wiedzial jak ta moja zydowska restuarcja wciaga czlowieka albo tam jestem albo cos dla nich robie albo tlucze sie po zydach u mnie w okolicy [bo oni tam jedze jesc kosher] ... a w doma jak jestem (!) to tylko narzekam , pierdole , rozmyslalam , albo ide na pifko z kims z pracy:D cale moje zycie jest otoczone Noah\'s Ark . fak . musze sobie znalesc inne \"hobby\"
mtz
10 marca 2005, 21:05
podobno gadasz w nocy?a kto mial przyjemnosc lezec i nasluchiwac?:D łups.w sumie to nie moja sprawa:)
qe?
10 marca 2005, 20:10
maly piatek ;

Dodaj komentarz