gru 11 2004

Bez tytułu


Komentarze: 6

Kac był. Kaca już nie ma. Poranna godzinka na korcie. Powrót, sprzątanie, pranie. Kurwa jaki jestem samodzielny. Zaraz druga tura prania pójdzie. I nie mam co ze sobą zrobić. Bo ja kurwa proszę państwa jestem na zakręcie. Kurewsko długi zakręt się okazał to być.

bmp : :
11 grudnia 2004, 20:34
.....Pan był także, proszę pana, na zakręcie. dziś pan dostrzega, proszę pana, te realia. I pan haruje, proszę pana, jak ten wół a moje życie się kolebie niczym balia....
11 grudnia 2004, 16:21
jak zakret bedzie wystarczajaco dlugi to zrobisz 360 st co oznacza ze krecisz sie w kolko... a to chyba niedobrze... odbij w druga strone
11 grudnia 2004, 16:20
wiesz że w zakręty się wchodzi bez gazu? no... to teraz redukcja biegu.
www.loris.prv.pl
11 grudnia 2004, 15:07
to tak jakby. może się miniemy, bo właśnie podążam zakrętem w dół. kamienie wpadają mi do butów a słońce świeci nieustannie. jeśli się nie stoczę zostanę rozjechana przez ciężarówkę marki TIR! do zobaczenia więc!
m_t_z
11 grudnia 2004, 13:50
Zadna nowosc
m_t_z
11 grudnia 2004, 13:49
Zadna nowosc

Dodaj komentarz