paź 26 2004

Bez tytułu


Komentarze: 6

Pepe była, ale się zmyła. Miesiąc trwało moje szczęście. Nawet nie zacytuję tego co usłyszałem przy ostatniej rozmowie, bo nie wypada. Znaczy ja takich słów używam, ale wstyd napisać co Pepe mówiła. W każdym bądź razie zakocńczyło się to wskazówką, żebym nigdy więcej nie dzwonił. Przykro mi. Nic kurwa nie nabroiłem. Coś się wydarzyło i nie bardzo jest mi wiadomo co. Pogrzebała kijem w moich uczuciach i wyrzuciła na śmietnik.

Żeby jednak kurwa nie było pustych przelotów, to wczoraj jeden skurwiel wbił mi się Mercedesem w bok mojego auta. Pierdolony chuj. Trochę mnie dół pleców szarpie i nie jest to dupa. Normalnie rypie mnie w okolicach krzyża. Jest chujowo.

bmp : :
27 października 2004, 18:21
wiesz, podobno nigdy nas nie moze bolec w dwoch miejscach na raz, wiec lepszy bol w boku niz w sercu
26 października 2004, 17:21
A nie mowilam ze PEPE to taki moj KOLEGA , wlasnie sie dowiedzialam ze chujowy i tez pare ladnych slowek uzywal na moj temat do pare zajebistych kurwa osob ... grrr ... widze ze oba nie znosimy Pep chuj im w dupe . A mnie bola plecy bo prawie je zlamalam tancujac z kolezanka . dam ci masaz jak ty mi . pozdrawiam .
26 października 2004, 10:47
ośmielam się zauważyć, że sam chciałeś. mało ci było raz?
abs
26 października 2004, 10:29
hmmmm.
26 października 2004, 10:27
eh
26 października 2004, 10:25
Wiedziałam, że na śmietniku można znaleźć różne skarby ;)

Dodaj komentarz