Bez tytułu
Komentarze: 0
Wystawę mam odhaczoną. Nikogo znajomego nie spotkałem. Przez miasto przedarłem się wyjątkowo dobrze, mimo zajebanych ulic. Częściej używałem gazu niż hamulca i stąd ten sukces. Nalewam sobie drinka, kluczyki odkładam do szuflady, dokumenty też, aby ich nie zgubić i lada moment idę dać ognia z żeglarzami. Nie ukrywam, że z wielką przyjemnością.
Dodaj komentarz