sty 20 2004

Bez tytułu


Komentarze: 2

Stare kurwa czasy wracają. Browar do komputera. Powtórka sprzed roku. Jakaś pierdolona pętla. Tyle, że w knajpach pojawiam się jedynie w weekendy i nie spotykam się z barmanką, ani inną babą. I tak do zajebania. Tak na marginesie, to ciekawe co słychać u kobiet, które pojawiły się w moim życiu. Bardzo ciekawe. Z tego co wiem jedna wychodzi za mąż w Paryżu, inna ma już kilkuletnie dziecko gdzieś w Niemczech - nie moje z tego co wiem. Co robi barmanka to nie mam pojęcia. Pewnie gdzieś między Polską a Londynem. To wszystko strzępki przypadkowych informacji. Co robi pozostałe dziesieć albo ileś, to nie mam zielonego pojęcia. Zaginęły w akcji.  Wiadomo jednak, że najbardziej interesuje mnie informacja dotycząca sytuacji u jednej konkretnej. Chujowa jest jednak moja wiedza na ten temat. O potencjale to jest jakieś pierdolenie, skoro nie jestem w stanie na tak wiele pytań odpowiedzieć. Tych z przeszłości, tych dotyczących teraźniejszości i tych umożliwiają jakąkolwiek prognozę.

"Dobrze by było dać Ci wolną rękę i liczyć na lojalność i wzajemność. W każdym jednak przypadku to, co masz do zaofiarowania drugiej osobie i tak przerasta jej granice wyobraźni i przez to rekompensuje ewentualne straty i niedogodności." - w sumie nieźle mnie to określa.

bmp : :
ENDY
21 stycznia 2004, 11:18
już sama nie wiem czy Ci się polepsza czy pogarsza.
21 stycznia 2004, 04:08
ehhh chujowo, niemam nic madrego do napisania....ale to nie glonc ze ta akurat na tobie zalezy jet MIA......(missing in action)....bedzie lepiej...:* PaPa....Puch

Dodaj komentarz