lis 29 2003

Bez tytułu


Komentarze: 7

On. Bryka za ćwierć miliona złotych, udane relacje damsko-męskie, zajebiste perspektywy. Ja - spierdolone relacje z wiadomo kim, spierdolone relacje z połową rodziny, za chwilę stracę zdolność do regulacji zobowiązań krótko i długoterminowych -  to się chyba bankructwo nazywa. Wyroki wiszą mi nad głową i tak naprawdę jedyne co dobrze ostatnio robię to się miotam. Wyjścia znaleźć nie potrafię. To co napisałem powyżej nie jest efektem zawiści. To brzydka cecha i jej nie mam. Po prostu wygląda na to, że to jest gra o sumie zero. Jeden bierze wszystko, drugi zostaje z niczym. Plus z minusem się znosi i mamy zero.

Chyba mnie coś dopada. Żołądek cyrkuje jak ta lala, serducho napierdala, ogólne samopoczucie złe. Niby badania mam okej, ale żeby to się nerwicą nie skończyło. Ja, ten któremu nigdy nic nie doskwierało, nie mogę złapać luzu. Kurwa mać. Źle mi. Napięty jestem. Plecy twarde, dopbry masaż rozluźniający by się przydał, ale sam sobie go nie zrobię. Szkoda.

bmp : :
05 grudnia 2003, 22:22
Z górki będzie w Nowym Roku.
ENDY
01 grudnia 2003, 07:32
niech stracę - przyjeżdżaj.
to_ja_elka
30 listopada 2003, 20:33
Zdobyłam się na odwagę i przeczytałam to wszystko ... faktycznie, klniesz okropnie, ale jednak Evan jest lepszy od Ciebie ... chyba, że jeszcze nie wyczerpałeś repertuaru ... i błagam, nie przekonuj mnie, że jest inaczej, jestem gotowa uwierzyć Ci na słowo, jeżeli przestaniesz klnąć ... kliknij do mnie na gg nr 661 15 31 to pogadamy, oki? albo napisz maila: elka@isn.pl Pozdrówka i ucałowanka ...
30 listopada 2003, 00:14
Za dobry masaż warto zapłacić. Szczególnie w takiej sytuacji. Rozluźnienie i żołądkowi by się przydało. Może warto o tym pomyśleć?
30 listopada 2003, 00:08
sa takie specjalne drapaczki....
30 listopada 2003, 00:03
Zrobisz.
29 listopada 2003, 23:21
tez mi sie marzy masaz ... tylko ze na realizacje nie ma szans, tak samo jak na wiele innych spraw

Dodaj komentarz