...zaczęłam żałować, że nie jestem wziętym adwokatem;) ... ale pomijając ten fakt ... jeśli rozmowa może ci jakoś pomóc, to wiesz gdzie mnie szukać ...
Pomyśl o tym, że z perspektywy czasu to wydarzenie będzie miało znikomy wpływ na Twoje całe życie a jakby nie było to zawsze będzie to jakaś historia do wspomnienia jak już będziesz stary, brzydki niezdolny do samodzielnej aktywności i zupełnie bezużyteczny społecznie (wiem, ze koment może brzmieć odrobine cynicznie, ale ja mówie jak najbardziej poważnie i sam tak właśnie podchodze do wszystkich mało sympatycznych zdarzeń i wydaje mi się to wcale nienajgorszym pomysłem). Pozdrowienia.
short
28 lipca 2003, 10:41
no witam bmp /to fajnie bo miałam sie pytac co słychac a tak to nie muszę/wiesz ile szczęścia miałes-w Austrii zamknęli kolesia w piwnicy w areszcie bo nie było już miejsc zmienił się strażnik i o nim zapomnieli po dwóch miesiacach go wyjeli kiedy konczył jeść swój pasek
K_P
28 lipca 2003, 06:05
Aha, no to rewelacja. Bede kolo wieczora, to Cie opierdole.
zmieniona...
28 lipca 2003, 03:11
to niefajnie raczej... (banalne co pisze ale nie wiem co innego moge napisac)
Dodaj komentarz