sty 12 2003

no i jestem


Komentarze: 9

Niech będą pelne zdania. Ciężko mi się pisze. Rzeczywiście przekroczylem plan wielokrotnie. Mężczyzna czasem musi, a nawet powinien. Skatowany jestem do bólu. Jakoś wolno mi się pisze. Mialo być trochę, bylo dużo za dużo. Pilem wszystko, ale bylo milo. Po pijaku czas na wynurzenia. Tak też się zdarza, jest 7.05, późno, a może i wcześnie. Sam nie wiem. Poplynąlem elegancko i z klasą, wytrzymalem. Tak sobie kombinuję w tej mojej glówce i nie mogę wykombinować. Nie będę erudytą jak sang i kontestator, nie jestem tak wrażliwy jak magic, nie potrafię być aż tak swobodny jak magna, nie umiem tak ripostować jak kotka. Jakoś mnie to jebie. Jestem jaki jestem. Może i kretyn ze mnie, ale za to wlasne kretyństwo muszę znosić. Chcialbym te cechy reprezentować, ale jakoś się nie da. Lepszy jestem w rzeczywistości - nie ma tu braku skromności. Wypić potrafię dużo i lubię - i nie ma tu braku skromności także. Poprzeczkę mam postawioną wysoko, zajebiście wysoko. Nie wiem czy kiedykolwiek dorównam. Życie jest hard. A ja walczę. Znowu mi się przypomina ona i ta obecna jakby dąży do coraz bliższego kontaktu, sam nie wiem co robić, co czynić. Przedobrzylem dzisiaj. Tańczylem, a to oznacza, że jestem ladny. Już jest 7.15. Jakoś Was lubię, część mnie wkurwia niemilosiernie, część to kretyni rzadkiej klasy, a część to pajace poprostu. Jeżeli kogoś pominąlem przy tzw. pochwalach to przepraszam i pierdolę to. Nara. Dlugo będę spal. Nara. 

bmp : :
K_P
12 stycznia 2003, 21:52
"Moj ojciec jest krolem klozetow. To zajebiscie wysoko posawiona poprzeczka" ;o)
12 stycznia 2003, 19:40
żeby być sobą trzeba być kimś ! dzięki za komplementa...
12 stycznia 2003, 16:56
ty, ja tez tanczyłam, i to przez calą noc. to chyba tez ladna jestem... je! (nie pij tyle ;))
12 stycznia 2003, 15:45
aby ból skatowania minął....:)
12 stycznia 2003, 14:53
Przyszłam, przeczytałam, skomentuję. Bmp, jesteś jaki jesteś, dlatego tu przychodzę. Jeśli miałbyś któreś z cech wymienionych wcześniej... nie wiem. Podoba mi się w Tobie to, że nie zmieniasz się dla ludzi, dla ich potrzeb. Pozostajesz sobą. Wali Cię jak Cię widzą i jak komentują. Jesteś sobą. Sama zgubiłam się w tym, co miałam napisać, ale chyba nie muszę dalej tłumaczyć... A wrażliwa jestem jak inni, ale ja w odróżnieniu od nich, nie potrafię tego ukrywać. Buźka i mam nadzieję, że głowa nie bolała za mocno ;)
12 stycznia 2003, 11:48
cze to ja udreka cukierkowego bloga odwiedzam ciebie bo nie wiem czemu ale napisales komentarz u mnie "nie mow na mnie cycuszku" przeciez na ciebie tak nie mowie pozdrawiam :) (udreka lolka)
BanShee
12 stycznia 2003, 10:34
hmmm to skoro to pierdolisz to po co się porownujesz z innymi?
anarchysta
12 stycznia 2003, 09:36
Ja się chyba do kretynów zaliczam,.... ufff..... nie pominąłeś..... co do wywnętrznień..... PIEDOLIĆ TO..... Carpe Diem.... a co będzie jutro i czy dorównash innym to sprawa trzeciorzędna (jak nie dalej)... PozdroofkA
12 stycznia 2003, 07:50
Dzień dobry i dobranoc. Jadę na wykłady, chyba znów się spóźnię.

Dodaj komentarz