cze 11 2003

Bez tytułu


Komentarze: 5

Chujowo jest. Czas przelatuje mi przez palce. Tyle godzin zmarnowanych tylko, dlatego, że ciągle siedzisz w mojej głowie. Koncentracji brak, chęci brak, motywacji brak, bodźców brak. Jest marazm, rezygnacja, przeświadczenie o bezcelowości wszelkich działań. Pamiętam, że lubiłaś, gdy Ci czytałem na głos. Po jakimś czasie zaniedbałem to. Nie było czasu na to. Jedno Twoje słowo i już zawsze będę miał na to czas. Jak ja strasznie żałuję, że to wszystko tak źle się potoczyło, że tyle rzeczy się nałożyło, a ja nie potrafiłem właściwie tego wyważyć. Nie reagowałem odpowiednio na zmieniającą się sytuację, tylu rzeczy nie dostrzegłem. Działo się źle i tego nie zauważyłem, a Ty nic nie mówiłaś, aż rzekłaś, że to koniec. Potem były moje próby odgrzania. Za każdym razem muszę sam siebie przekonać, że jest jeszcze szansa, że mogę mieć nadzieję. Wtedy dzwonię, szukam z Tobą kontaktu. Za każdym razem zamiast szansy dostaję po głowie. Za każdym razem dużo mnie to kosztuje, za każdym razem więcej, za każdym razem dłużej się podnoszę. Niech to szlag. Nie poddam się jednak. Zabije mnie to, ale się poddam. Jeszcze kiedyś będę próbował, tylko muszę znowu uwierzyć i przetrawić wszystko, co powiedziałaś. Nie do końca Ci wierzę. Bardzo wymijająco odpowiedziałaś na pytanie czy wierzysz w każde swoje „nie”, tak naprawdę to wcale nie odpowiedziałaś. Nie chcesz się ze mną spotkać. Źle mi z tego powodu. Widocznie czegoś się obawiasz. Nie wiem, czego się tak boisz. Daj się ponieść. Bez ryzyka nie ma wygranej. Truizm, ale wart, żeby o nim pamiętać. Dowiedziałem się, że kiedyś dawałaś komuś drugą szansę i od tamtej pory już nie dajesz. Ja nie jestem ktoś. Podobno chcesz mieć łatwo i dlatego się nie zatrzymujesz, nie rozwiązujesz problemów. Wybierasz unikanie, ucieczkę. To złudzenie, że tak jest łatwiej. Nierozwiązane problemy zawsze wracają. A nawet, jeśli nie te same, to jakieś inne. Nic w przyrodzie nie ginie. Nie jestem pewien czy w ten sposób znajdziesz szczęście. Myślę, że to nie jest właściwa recepta. Zrobię dla Ciebie wszystko. Kocham Cię.

bmp : :
11 czerwca 2003, 22:35
Próbuj jak długo będziesz miał siłę, jak długo bedziesz kochał, jak długo nie spotkasz kogoś, kto zacznie być ważniejszy od Pepe.
11 czerwca 2003, 20:20
... Bóg mi świadkiem, z wielu rzeczy byłabym skłonna zrezygnować w moim życiu w zamian za twoje szczęście, kiedyś mi serce pęknie......
11 czerwca 2003, 20:11
Jakie to wzruszające... Ja na tej dziefczyny miejscu (nie fiem kto to jest) jusz dafno dafno temu bym ci wybaczyła (nie ważne co zrobiłeś). Jakby muj chłopacek napisał coś takiego... Hym... no cusz. Jak ona sobie kce. Ja myśle że jest gupia jak ci nie wybaczy. Znaczy nie o to mi chodzi że jest gupia, tylko o to że nie fie co traci. Tak myśle. Reszta zależy ot was!!!
11 czerwca 2003, 19:51
ja chyba zacznę sie o Was modlić.Bo juz nie wiem co robić
m s-z b
11 czerwca 2003, 19:09
...niech ona się w końcu obudzi..niech da Ci szansę...to że przeżyła ciężko brak twojego czasu dla niej nie powinno na chama zamykać jej oczu...walcz...trwaj...nie poddawaj się..wiesz,że to prowadzi do kolejnych cierpień,ale doskonale tez wiesz,że poddanie się jest jeszcze gorsze....

Dodaj komentarz