lip 20 2010

...


Komentarze: 3

Dzisiaj jest mi rzeczywiście ktoś potrzebny. Próżne życzenie. Egoistyczne to podejście. Jednak dzisiaj, teraz chciałbym mieć kogoś obok. Ciężko mi. Źle. Rano jeszcze byłem w formie. Jeszcze się trzymałem. Jeszcze kontrakt na stówkę zrobiłem. Na popołudnie wyznaczona była godzina pogrzebu. Głowa mnie boli. Potwornie mnie napierdala. Ktoś mi podał chusteczkę. To od potu te krople. Przecież było gorąco. Przecież od zawsze poddaję się ostatni. Trudny mam czas. Cisza w domu wwierca mi się w mózg. Alkohol nie daje oczekiwanego efektu. Nie spałem poprzedniej nocy. Blackberry miga czerwoną diodą. Kolejne nieprzeczytane. Za dużo wszystkiego. Za dużo emocji. Łeb mi urywa.

20 lipca 2010, 23:24
ja sobie zawsze w trudnych chwilach spiewam zeby nie bylo cicho nawet jak mi nie do spiewu
buziakprzytulak
iwcia-iwon
20 lipca 2010, 23:11
to ja przytulam...
Wu
20 lipca 2010, 22:40
to ja się odważę. pierwszy raz w czasie mojej blogowej egzystencji.

przykro mi, że napierdala. ale ćmienie jest niewiele mniej wkurwiające.

może sen?

Dodaj komentarz