mar 16 2007

Bez tytułu


Komentarze: 2

Te pięć rzeczy, co to o nich nigdy nie pisałem. Tak naprawdę nie wiem czy nie pisałem, ale nie chce mi się sprawdzać. Od chuja by było czytania.

a)      We filmie grałem kiedyś. Mały epizod. Nic do powiedzenia. Jedynym zadaniem było podłożenie bomby pod samochód.

b)      Mam dwóch młodszych braci. Każdy w innym kraju. Zdarza się, że każdy z nas żyje na innym kontynencie.

c)      Przynajmniej raz dziennie dzwoni do mnie ta sama osoba. Nie narzeczona, nie ojciec, nie matka. Mój kumpel, przyjaciel, współużytkownik jednej ławki w szkole średniej. Jeśli którego dnia nie zadzwoni, to prawdopodobnie będzie oznaczało, że czas na stypę.

d)      Mam uszkodzony słuch. Krwawa jatka na ulicy spowodowała, że prawe ucho ma sprawność właściwą osiemdziesięciolatkom.

e)      Jestem bardzo, bardzo nieśmiały. I tak samo bardzo umiem to maskować śmiałością.

 

Rekomenduję „Rehab” Wiktora Osiatyńskiego. To dla tych co będą chcieli poznać część mojej konstrukcji psychicznej. W znakomitej większości książka ta przypadkowo opisuje mnie. Wręcz idealnie opisuje.

Wyznaczam do tych pięciu rzeczy niejakiego Wierzejskiego Wojciecha, Czarneckiego Rycha, Uniwersalnego Kazia, Pawlaka Indianina Waldemara oraz Olina.

 

bmp : :
k.
19 marca 2007, 18:54
Pisałeś o słuchu :-)
16 marca 2007, 21:53
No, widze, ze zabawa i do Ciebie dotarla. Zaciekawil mnie punkt e). Bo jakos kiedys nie zdarzylo mi sie zauwazyc. Ale wtedy pewnie wcieliles w zycie druga czesc tego punktu.

Dodaj komentarz