paź 25 2005

Bez tytułu


Komentarze: 4

Przepraszam za obrażanie. Poniosło mnie. Zdania jednak nie zmienię. Wszechwiedzący, wszechmądrzy, przewidujący Polacy. Otóż pisząc, że Kaczor jest bee, myślałem właśnie o Polsce B. Nie o sobie, gdyż żyć za co mam i jak na razie nie przewiduję zmian na gorsze. Natomiast kolejny mądry Narodzie dałeś się złapać na obiecanki. Obiecanki zarówno w wyborach parlamentarnych jak i prezydenckich.  Jak wiadomo, z próżnego w puste i Salomon nie naleje. Także obiecywanie zwięszkenia wydatków na socjal jest możliwe, ale jedynie z teroretycnego punktu widzenia. Jak powszechnie wiadomo mamy w kraju 18% bezrobocia. W związku z czym na znaczną część społeczeństwa muszą zarobić pozostali. Im więcej jest tych pozostałych vs. bezrobotnych, tym więcej pieniędzy możemy dać tym drugim. Niestety nie jestem w stanie sam zarobić na 15 osób, gdyż i ja czasem coś do gara wpierdolić potrzebuję. Jeśli byłbyś najmoądrzejszy z mnądrych Narodzie łaskaw spojrzeć nie na to co Ci się obiecuje, a na to co możesz zrobić sam, to pewnie byłoby Ci lepiej. Niestety oczekujesz drogi Narodzie podania wszystkiego na tacy. Tak jak obiecał Wam prezydent elekt. Ksenofobem jest Rydzyk. Rydzyk jest również Katofaszystą. Nienawidzi wszystkich, którzy nie są Polakami i Katolikami. Awanturnikiem politycznym jest Lepper. Ciekaw jestem co zostało im obiecane, bo jak powszechnie wiadomo - Za dziękuje się nie kupuje. Prezydent elekt natomiast jest nacjonalistą i słabym znawcą gospodarki. Po co ja to mówię, przecież to jest dla Was bez znaczenia. Ważne jest to, że zostało obiecane. Nie zostanie dotrzymane słowo, to pewne. Dlatego za cztery lata u władzy znowu będzie SLD.

Krótki kawałek o manipulacji. Przypomnam spot wygranej partii politycznej, na którym z lodówki znikały produkty. Miały one rzekomo znikać z powodu wprowadzenia podatku liniowego. Podobno produkty z lodówki miały podrożeć ze względu na podniesie podatku VAT z 7 na 15% na w/w. Otóż prawdą jest, że cena wzrosłaby o te 8 %. Czyli chleb byłby droższy o w/w 8%. Zapomniano jednak dodać, że bułki już nie byłyby obłożone 22% VAT-em, a jedynie 15%. Ten przykład jet drobniutki. Ważniejszy jest następny. Otóż jak wiadomo nośniki energii, to bardzo ważna pozycja kosztowa w każdym przedsiębiorstwie. Nośniki owe obłożone są podatkie VAT w wysokości 22%. Tego twórcy spotu również zapomnieli dodać. Przecież jeśli benzyna i energia elektryczna spadnie o 7%, to automatycznie w warunkach gospodarki rynkowej ma to przełożenie na cenę. Mówiąc wporst wytworzenie towarów, czy ich transport z fabryki do sklepu jest tańszy. Czy ja manipuluję? Czy ja uprawiam demagogię?

A może tak zlikwidować niezależność NBP? Tutaj też nie zgadzam się Panami Kaczorami. Najsilniejsza gospodarka świata jakoś nie zamierza odejść od niezależności swojego Banku Centralnego. Oczywiście Lepper i Kaczory chcieliby, żeby dodrukować pieniądz. Pieniądz znalazłby się na rynku. Za ten pieniądz można wtedy kupić towary i pobudzić popyt wewnętrzny. Tyle, że pusty pieniądz zaczyna tracić na wartości. Czyli mamy inflację. Czyli dzisiaj masz dychę i możesz ją wydać na paczkę szlugów i browara. Jutro za tą samą dychę kupujesz już tylko pół paczki szlugów i browara. Wtedy trzeba podnieść stopy procentowe, bo za dużo pieniądza jest na rynku. A jak się podniesie stopy procentowe, to drożeją kredyty inwestycyjne. A jak zdrożeją kredyty inwestycyjne to bariera opłacalności przedsięwzięć idzie w górę. Czyli tylko bardzo rentowne przedsięwzięcia są opłacalne i powodują możliwość spłaty zaciągniętego kredytu. Czyli te mniej rentowne nie powstają. A jak nie powstają, to nie mamy nowych miejsc pracy. A jak nie ma nowych miejsc pracy, to w dupę dostaję Polska B. A dzieje się tak, ponieważ mniej pieniędzy wpływa do budżetu przec co socjal jest niższy oraz nie mają gdzie pracować mieszkańcy Polski B.

Ale co ja będę pierdolił  jak najważniejsze są obietnice bez pokrycia. Tak jak Kwaśniewski obiecał i nie dotrzymał słowa, tak samo zrobi Kaczor. Nie da się wydawać więcej pieniędzy niż się ma. Nie da się nie pracować i zarabiać. Poprzednio wspomniałem o barometrze sytuacji w kraju, czyli o rynkach finansowych. Ci ludzie są naprawdę dobrzy w swoje klocki. Jeśli jest niepokój na rynkach ze względu na monowładztwo w Polsce, to naprawdę jest on uzasadniony. Już bardziej pro-rynkowe było SLD niż PiS. 

Dzikękuję za uwagę Przemądry Narodzie. 

bmp : :
mateut
25 października 2005, 23:55
No i od razu lepiej trochę:)Twój pogląd szanuję i w pewnym sensie rozumiem,choć się z nim nie zgadzam.Jeśli czytając mą wypowiedź poczułeś się czymkolwiek dotknięty,przepraszam również i ja.
Obawiam się niestety,iż tajemną wiedzę o tym co zostało obiecane o.Rydzykowi i Andrew Lepperowi w zamian za poparcie Kaczyńskiego,zaś Jerzemu Urbanowi i Leszkowi Millerowi za wsparcie udzielone Tuskowi(\"za dziękuję się przecież nie kupuje\")zamknie historia w swych przestronnych lochach;)Przypisywanie elektowi nacjonalizmu traktuję jako przedni żart,bo nie podejrzewam byś,samemu będąc patriotą nie dostrzegał fundamentalnej różnicy między nacjonalizmem a patriotyzmem.Nacjonalistą jest np.Bubel. Terminu\"katofaszyzm\"wciąż nie pojmuję ale widocznie to wina mej wrodzonej ciasnoty intelektualnej niezdolnej do ogarnięcia co trudniejszych i bardziej skomplikowanych pojęć.Stwierdzenia,że o.Rydzyk\"nienawidzi wszystkich,którzy nie są Polakami i Katolikami\"nie komentuję,bo i po
qe?
25 października 2005, 21:18
a tak wogle co to kruwa za podzialy?! moze wogle zrobmy z tym porzadek i odsunmy od mozliwosci wladzy badz tejze wladzy wyboru, kazdego kto nie ma karty czlonkowskiej w tzw polsce a i nie psioczy na rydzyka/leppera/kaczorow? no bo skoro tacy glupi i bezuzyteczni i oczywistych oczywistosci nie widza i to tzw polska a na nich pracuje.. ten caly koncept a i b to mnie strasznie podkurwil wlasnie. (nie ze Ty, tylko no wiesz)
qe?
25 października 2005, 20:28
polska a i b obila mi sie o oczy dopiero wczoraj po raz pierwszy. nadal jednak nie rozumiem dokladnie tego konceptu. chodzi o podzial wedlug polozenia geograficznego czy pogladow politycznych? znaczy sie bedac powiedzmy, z wiejskiego poludnia i za lewica,jest sie a czy b?
25 października 2005, 20:12
wtyd mi, ze jestem polakiem. a prezydent homofob nie jest moim prezydentem...

Dodaj komentarz