lut 07 2004

Bez tytułu


Komentarze: 8

Okazało się, że w pewnych oczach jestem alkoholikiem. Nie uważam tak, ale wybiorę się do lekarza w nadchodzącym tygodniu. Ponoć zawsze dawałem ognia, ale od 1,5 roku bardziej i bez przerwy. Być może. Nie odczuwam na razie skutków tego i wydaje mi się, że to kontroluję. Czyli traktuję to jak zwykłe pierdolenie. Prawdą jest, że jutro będę balował dziesiąty dzień z rzędu. Trzeba nawet przyznac, że jestem już w stanie zrobić litra z hakiem bez przykrych konsekwecji - od dłuższego czasu niż dziesięć dni.  Może jednak skubana wróci, hę? A jak nie, to może ktoś inny niech się zainteresuje moją obsceniczną osobą. Pewnie by pomogło i nie chodzi o klina.

 

 

bmp : :
hauser
10 lutego 2004, 12:27
jeśli pojawia się temat "kontrolowania" to praktycznie jest już po zawodach. znam się na tym.
08 lutego 2004, 20:28
...wolałabym to przemilczeć ale nie sposób przejść obojętnie z uwagi na ostatnie moje doświadczenia .... ale wiedz, że do końca mówił, że to kontroluje ....
K_P
08 lutego 2004, 19:32
Ekhm, smsa wyslij, PIJAKU (hue, hue, hue). Do konca tygodnia jeszcze jestem. Kawusia, piweczko?
eluś
08 lutego 2004, 13:37
Imponujesz mi, zainteresowałam się Tobą po raz drugi, kliknij na mój podpis i napisz maila ... całuję ...
abs
08 lutego 2004, 09:55
solei ma rację,hmmm. zmiany- to jest to.
07 lutego 2004, 09:19
mam pewne doświadczenia do czego prowadzi udawanie, że nie ma problemu picia....kiedyś mój balkon zawalony był w 3/4 butelkami piwa porter a na wczasach stała za kiblem butelka żytniej.....i co dziennie inna. a prokurator wykrył u nieboszczyka 2,9 promila alkoholu w momencie zgonu.Drugi przypadek- odcinanie się od ludzi na tydzień, dwa, wyłączone komórka i telefon, kiedyś byłam świadkiem jak z normalnego faceta stało się pełzające plugawe narąbane jestestwo...teraz widze, że z tym walczy....zacznij lubić siebie i spójrz do lustra, polubią Cię inni a jak nie Ona to inna.......
07 lutego 2004, 07:49
Ostatnio rozmawiałam z kimś o zmianach. Uznaliśmy, że nieważne w jakim kierunku one idą, najważniejsze by po prostu były .. Trzymam kciuki za powodzenie w Twoich zmianach - jakie by nie były! :-)
07 lutego 2004, 04:01
niewiem o co chodzi w tej notce...naprawde i niewiem jak mozna dawac ognia....niewiem czemu komentuje i robie z siebie idiotke tepa.....no ale pozdrawiam ciebie mocno....papapa....buzka...puch glupiutki...wsytdnic....

Dodaj komentarz