sty 12 2004

Bez tytułu


Komentarze: 5

Musiałem się unieść w trakcie rozmowy telefonicznej. Kurwa jak niektórzy potrafią mnie wkurwić.

Z biężacych spraw: dalej zapierdalam i chyba odezwały się lata zaniedbań i jazda po bandzie. Coś strzeliło w plecach. Napierdala, rwie i męczy. Nawet nie mogę dobrze kierownicą kręcić. W tym wieku to nie do pomyślenia.

bmp : :
13 stycznia 2004, 20:24
hmmm mi nic nie strzelilo a podobnie jakos mam, ten masaz to chyba dobre rozwiazanie ale czy samoobslugowy... nie
13 stycznia 2004, 20:13
Zajrzałam tu sobie, widzę, że szczęśliwie słownictwo i zdrowie bez większych zmian (to pewnie tylko korzonki, seria bolesnych zastrzyków i będzie po staremu)
13 stycznia 2004, 01:38
Masaż pleców jest najlepszy! Szczególnie samoobsługowy :-) Ciekawe jak Ci to wyjdzie i czy wyjdzie Ci to na zdrowie.
shortn
12 stycznia 2004, 21:24
cześć bmp /ja mam z karkiem problemy za często potakuję tak tak i na to tylko masaż pomaga więc poproś kogoś albo sam spróbuj
12 stycznia 2004, 21:09
Kup sobie Ben-Gaya czy coś takiego. Wiem, że sprośnie i świńsko brzmi, ale pomaga i ładnie pachnie.

Dodaj komentarz