sie 21 2003

Bez tytułu


Komentarze: 5

Ognia daję mocno. Dzisiaj akurat nie, gdyż przerwy muszą być czasami, ale trzeba przyznać, że balet jest. Oczywiście, że łączy się to z gorzałą, ale tak zdrowo. Nie zapijam się ot tak z powodu niemożności zapomnienia, a dla sportu. Wesoło i miło spędzam czas, ciągle gdzieś indziej, ciągle z nowymi ludźmi. Jednego dnia jestem w Krakowie, za chwilę w Warszawie, żeby weekend spędzić na Mazurach. Następny weekend dam ognia nad morzem, niedaleko Szczecina. I tak sobie leci ten czas. Płeć piękna jest obecna, ale trzymana na dystans. Nie zwiążę się, ponieważ nie mam ochoty na razie ryzykować, a poza tym Pepe ciągle we łbie. W związku z powyższym są to krótkie znajomości, ale wcześniej uprzedzam, że się nie zaangażuję. Rano zostajemy znajomymi i starczy. Jak już wcześniej napisałem mam trochę planów, które weszły we wstępny etap realizacji. Idzie to powoli – jakoś skrzydeł brakuje i nawet wiem, kto by mógł ich dodać, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Kretyńsko to brzmi, jeśli spojrzeć przez pryzmat poprzednich, prawie dwustu notek. Może i nawet sam siebie oszukuję, ale jakoś to tak wychodzi, że ciągle kocham, a w podświadomości wiem, że chuja z tego będzie. I dałbym wiele, żeby wtedy nie wyjść z tego mieszkania, żeby cofnąć czas i nie podjąć idiotycznej decyzji o wyjściu. Tak to jest jak człowiek unosi się honorem i nie szacuje potencjalnych konsekwencji. Ech, ciągle Cię Pepe kocham, ale żyć też trzeba i tak to się będzie już toczyło.

bmp : :
lordo
22 sierpnia 2003, 15:25
Też taki byłem. żyjesz. pa
krzykaczka
22 sierpnia 2003, 11:57
Jeszcze sie nie nauczyłeś...kilka razy juz rozmawialiśmy..przestań o niej myśleć.....wszystko sie wtedy zmieni..piciem..nie załatwisz niczego!!!!
21 sierpnia 2003, 18:50
totalnie rozwalily mnie "maszkarony" z poprzedniej notki ... nawet nie wyobrazasz sobie jakiego masz fuksa... bo mozesz odepchanc na moment Twoj bol, gdy dziewczyna jest obok Ciebie... ja obracam sie w swiecie samotnosci,choc tak duzo ludzi wokol... mam zupelnie niewlasciwe podejscie do zycia... jak mimo tego co sie z Toba dzieje, potrafisz dzialac na "nie-maszkarony"???
21 sierpnia 2003, 09:49
Potwierdzasz moje przekonanie,że w miłości nie mam miejsca na dumę (czy jak to nazwałeś - honor).
21 sierpnia 2003, 00:28
rozumiem.....

Dodaj komentarz