lip 31 2003

Bez tytułu


Komentarze: 2

Jakieś dwa tygodnie temu dałem dla odmiany ognia. Przygotowywałem mieszkanie do wynajęcia. Zapierdalałem cały dzień, więc wieczorem usiadłem na tarasie, włączyłem w salonie radio i drinkowałem. Sam nie wiem ile sieknąłem. Zdjęcie stało sobie na poręczy, a ja siedziałem na krześle trzymając nogi na drugim. Szlug za szlugiem, drink za drinkiem. Przemyślenia te same co zwykle. Kretyński pomysł wpadł do głowy. Zacząłem łazić po gzymsie. Z perspektywy czasu tak sobie myślę, że idiotycznie by było gdybym się spierdolił. Kolejna prowokacja pajaca. Doszły mnie słuchy, że Pepe pojechała dzisiaj do Paryża. Udanego wyjazdu życzyłem przy pomocy sms’a. Odzewu brak, ale z mojej strony treść była szczera. Gdybym się nie dał wtedy namówić na cumowanie w Wilkasach. Chciałem walić na Sztynort, ale namówiono mnie. To teraz mam. Tak nic by się nie wydarzyło i nie było by tych wszystkich numerów. Tego pierdolenia, tych myśli, zmęczenia materiału, tych wszystkich idiotyzmów, złego samopoczucia psychicznego, tych nieudanych prób. Miałbym ciągle pełną swobodę postępowania. A tak ciągle łapię się, że po każdym numerze zastanawiam się co ona by na to powiedziała. Z prawdopodobieństwem bliskim jedności spotkałbym się z dezaprobatą, ale jakoś działam w myśl zasady – na złość mamie odmrożę sobie uszy. Zresztą jej i tak wszystko jedno co się ze mną stanie, jako i mnie. No i jak tu zrobić coś innego niż się urżnąć. Nie ma alternatywy. Oj, cienki Bolek jestem, cienki. A tak wszystko dobrze się kiedyś zapowiadało. A tak zostało zapierdolone.

bmp : :
31 lipca 2003, 20:36
ja też mówię, tzn. powtarzam po martyni. Ale gdybyś nie zacumował, gdzie zacumowałeś nie przeżyłbyś tego co było dobre. Lepiej nie mysleś gdybym to czy tamto.
31 lipca 2003, 18:30
... mówiłam ci już, że cię rozumiem w każdym słowie które tutaj piszesz ...... no to mówię ci jeszcze raz .....

Dodaj komentarz