Archiwum luty 2005


lut 15 2005 Bez tytułu
Komentarze: 3

Lepszy jestem niż mój stary. Skubany wrócił koło osiemnastej. Tak mi zeznała moja macocha poprzez telefon. Mnie się udało wkroczyć do domu tuż przed dwudziestą. Wszedłem, przeprałem ręcznie kołnierzyki i mankiety koszul, aby w chwilę później wrzucić je do pralki. Potem już tylko przyjemności. Telefony (choć muszę przyznać, że część była niezwiązana z życiem zawodowym), raporty, statystyka. Tym chytrym sposobem już skończyłem obowiązki służbowe. Dzieje się tak, gdyż pracownik mojej organizacji nie śpi, nie je, nie pije. Nie ma na powyższe czasu. Z jednym tzw. manager'em doszedłem do wniosku, że jedyne co umiemy robić, to wypełniać nasze obowiązki służbowe oraz pić wódkę. I tak sobie zapierdala ten czas.

bmp : :
lut 11 2005 Bez tytułu
Komentarze: 8

No to jestem, kurwa, kryminalistą. Pierdolona w dupę pani prokurator i sędzina też. Znowu baby.

bmp : :
lut 09 2005 Bez tytułu
Komentarze: 5

Wierszyk: "Śniegu ni ma, mrozu ni ma. Gdzie ta pierdolona zima?Sanki kurwa zardzewiały, narty też się rozjebały. Tylko deszczyk pada z nieba, więc się dzisiaj nachlać trzeba" jakby się zdeaktualizował. Zdeaktualizował się, ale tylko jego pierwsza część. Wiadomo przecież, że na mrozie najlepsza jest porządna seta brandy. Nastroje jakieś mną targają ostatnio. Brr. Sny też jakieś takie, jakich nie chcę. Cyce do ziemi. W kurwę.

bmp : :
lut 04 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2

Chujowy tydzień miałem. Znaczy się jeszcze mam. Cele niezrealizowane, zmęczony jestem bardzo, a pani prokurator to pierdolona kurwa. Wkurwiłem się i na dzisiaj mam dość. Pierdolę. Idę sobie coś ugotować i w dupie mam resztę. W weekend będę chlał. Dla odmiany.

bmp : :